Quantcast
Channel: Cienistość.pl - paznokcie, zdobienia i hybrydy - blog z inspiracjami
Viewing all 179 articles
Browse latest View live

4 lata blogowania, nowy szablon i drugi blog!

$
0
0

 


Czy wiecie, że w tym roku blog obchodził czwarte urodziny? Wow, ale to zleciało!


Takie tam moje zdjecia paznokci sprzed 4 lat. Przynajmniej się wczuwałam w aranżowanie ładnego tła i rekwizytów :P 


4 LATA TEMU NA CIENISTOŚĆ.PL…

Kolejny raz nie znalazłam czasu, żeby jakoś szczególnie świętować tę rocznicę. Obiecuję sobie i Wam, że za rok ogarnę coś szałowego, w końcu 5 lat to ładny jubileusz. A teraz po prostu usiadłam sobie z kubkiem herbaty i przejrzałam najstarsze wpisy. Jak zawsze ogarnia mnie wstyd, jak patrzę na te krzywe paznokcie, zalane skórki, koślawe wzorki i źle zrobione zdjęcia. Czasy się zmieniły, teraz nikt już by takiego bloga nie oglądał :P Ale cieszę się, że miałam szansę dołączyć do społeczności lakieromaniaczek właśnie wtedy i że przez te cztery lata zrobiłam niewiarygodny postęp. Teraz mój blog, moje zdobienia i zdjęcia prezentują się całkiem nieźle i przepełnia mnie radość na myśl ile się nauczyłam i ile fajnych chwil przeżyłam :)



W sumie niektóre zdobienia chętnie bym teraz odtworzyła ;) 

NOWY SZABLON

Od dawna należało tu zrobić remont, ale ciężko mi się było za to zabrać. Koszmarny brak czasu mocno krzyżował wszystkie moje plany. Do tego nie wiedziałam, czy mam poprawiać stary szablon (layout „Lara” do teraz mi się podoba) czy szukać czegoś nowego. W końcu znalazłam szablon, który odpowiadał moim preferencjom i wreszcie wyglądał super – kupiłam go na stronie Karografia.pl.
Chciałabym tutaj podziękować Karolinie z Karografii za cudny szablon i Madl-len za pomoc i wskazówki! PS. grafikę na początku posta stworzyłam na podstawie „kreatora scen” autorstwa Madl-len – możecie go pobrać tutaj.


Pożegnajmy szablon Lara (będę trochę tęsknić;)), przywitajmy GLOW.
Jak Wam się podoba ta zmiana? 

  
Jeszcze mnie czeka dorobienie głównego banera na blogu. Wstępny projekt już jest, ale rysowanie jeszcze trochę potrwa. Chciałabym, żeby było ładnie i w moim stylu :)


Mam też trochę poprawek do wprowadzenia, stąd moje pytanie do Was – jak oceniacie ten szablon? Napiszcie mi proszę swoje uwagi, żebym wiedziała, nad czym jeszcze popracować jeszcze oraz co Wam się podoba :)





PAULINAWEIHER.PL – DRUGI BLOG

Po miesiącach kombinowania w końcu postanowiłam – zakładam drugiego bloga. Jest mnóstwo rzeczy, o których chciałabym rozmawiać, którymi chciałabym się podzielić, ale jednocześnie chciałam tutaj pozostać przy tematyce paznokciowo. Taki lakierowy blog jest super, ale siedziały we mnie te wszystkie inne tematy i wreszcie stworzyłam sobie odpowiednie miejsce, aby o nich opowiadać.
Blog działa już od miesiąca, a wpisy pojawiają się tam częściej niż tutaj – są dla mnie mniej czasochłonne. Wciąż moim priorytetem są lakiery i Cienistość.pl, ale cieszę się, że mam też drugiego bloga. Druga strona będzie bardziej prywatna, lifestylowa, dlatego nie kombinowałam z drugą nazwą, tylko postawiłam na imię i nazwisko w adresie. Poruszam tam tematy związane z urodą, rysowaniem, a w planie są też wpisy biotechnologiczne i związane ze zdrowym trybem życia. Zapraszam serdecznie!



Posty na drugim blogu, które mogą Cię zainteresować:

  
Przesyłam uściski dla wszystkich lakieromaniaczek! xoxo
  
No to z okazji 4 urodzin bloga czas na śpiewanie sto lat i uściski dla najważniejszej osoby tutaj, czyli dla Ciebie, moja kochana czytelniczko! Powodem, dla którego założyłam cienistość.pl było pragnienie dołączenia do społeczności blogerek-lakieromaniaczek i udział we wspólnych rozmowach i wyzwaniach. Od tego czasu mnóstwo z Was spotkałam na żywo, z wieloma z Was rozmawiałam poza blogiem w social media i mailowo i jeny, bardzo, bardzo, bardzo się cieszę z tych wszystkich rozmów i znajomości! Dzięki, że jesteście ze mną i razem tworzymy grupę lakieromaniaczek! 
Miliony uścisków dla Was!



Essie wiosna 2016 – swatche i 4 zdobienia paznokci

$
0
0



Możecie się zastanawiać, dlaczego pokazuję wiosenną kolekcję lakierów teraz, w połowie listopada. Po pierwsze, trafiły do mnie na początku lata – wygrałam je w konkursie na Blogu Moniszona (pozdrowienia dla Moniki!:)). Po drugie – czyż te kolory nie pasują do sezonu jesienno-bożonarodzeniowego?


„Lounge Lover” to uniewersalny róż, który pasuje właściwie do każdej pory roku. Podobnie jak klasyczny nude „High class affair”. Ale już koralowo-pomarańczowy “Sunshine State of Mind” to moim zdaniem typowo jesienny kolor. Teraz jest też czas dla ciemnozielonego „Off Tropic”, ale widzę go również w choinkowych zdobieniach na święta.




„High class affair”

Klasyczny, jasny lakier nude o ciepłym, lekko brzoskwiniowym odcieniu. Do mojej karnacji pasuje doskonale i jest świetnym kolorem do zdobień. Dobrze kryje jak na tak jasny kolor.



„Jagodowe” zdobienie paznokci, ręcznie malowane i inspirowane grafiką Marlene Pixley. Bardzo podoba mi się to zestawienie kolorystyczne, biało-miętowe listki wyglądają świetnie. 






„Lounge Lover”


Uniwersalny róż, który także ma trochę brzoskwiniowych tonów. Ten kolor ma w sobie to coś, jest prześliczny!


 

Białe stemple z płytki B. Loves Plates „Leaves of happinses” oraz grafitowe kotki od MoYou London. Taka trochę inna jesień. 






„Sunshine state of mind”


Ta nazwa jest taka pozytywna! Niestety ten kolor jest absolutnie nie do uchwycenia aparatem fotograficznym. W rzeczywistości bliżej mu do pomarańczu niż do tej koralowej czerwieni na zdjęciach.



Uwielbiam, uwielbiam roślinne wzorki na paznokciach. Często inspiruję się grafikami Riflepaperco, zawsze zachwycam się ich kwiatowymi deseniami! 





 


„Off tropic”


To mój faworyt, uwielbiam zielenie, a ta jest niesamowita!




Ręcznie malowane podwójne trójkąty i palmowe liście. Bardzo podoba mi się sam wzór tego zdobienia, ale to fotka sprzed kilku miesięcy i teraz myślę, że zrobiłabym to lepiej, bardziej dokładnie. Z przyjemnością za jakiś czas powtórzę ten wzór.  








Jak Wam się podoba wiosenna kolekcja Essie? Żałuję, ze nie mam też dwóch pozostałych lakierów z tej kolekcji – zgaszonego niebieskiego „Pool Side Service” oraz ślicznego fioletu „Shades on”. Szalenie mi się podobają!


Przyznacie, że to bardzo intrygujący zestaw kolorów jak na wiosenną kolekcję. Utarło się, żeby o tej porze roku nosić delikatne i kobiece pastele, ale bardzo podoba mi się takie przełamywanie schematów i mieszanie barw sezonu. Sama co prawda chętnie dopasowuję kolory paznokci do pory roku, ale nigdy nie jestem w tym w pełni konsekwentna. Lubię różnorodność, zmiany, a do ulubionych lakierów wracam niezależnie od pogody za oknem.


Pamietajcie, żeby zajrzeć na mój kanał na YouTube i obejrzeć videotutoriale do zdobień :)





Ściąganie hybryd bez acetonu – Victoria Vynn „Pure creamy hybrid” i Alco remover

$
0
0



Jeszcze niedawno nie byłam zbyt przekonana do hybryd. Nawet, jeżeli miałam mnóstwo pracy i brakowało mi czasu na regularne malowanie paznokci zwykłymi lakierami (a z gołymi nie wyjdę z domu!) i bardzo przydałby mi się manicure hybrydowy, to z niego rezygnowałam. Czułam się zniechęcona na myśl o czasochłonnym ściąganiu lakieru. Mam bardzo wrażliwe i podatne na zniszczenia paznokcie. Po odmoczeniu hybryd, mimo iż wszystko robię prawidłowo (nawet mam na to papier;)), moje paznokcie nie były w najlepszym stanie. Były bardzo wysuszone, a sam proces ściągania to dla mnie koszmar. Ale, jak się pewnie domyślacie, znalazłam swój sposób i teraz z przyjemnością co jakiś czas noszę hybrydy. 




Seria lakierów hybrydowych „Pure creamy hybrid” marki Victoria Vynn to prawdziwe odkrycie. Specjalna formuła pozwala na ich ściąganie bez acetonu, wystarczy użyć removera na bazie alkoholu. Owszem, taki płyn wciąż ma wysuszające właściwości, ale jest dużo delikatniejszy dla skórek i paznokci niż czysty aceton. Dla mnie różnica jest bardzo duża.
W tym wpisie zamieściłam instrukcję jak ściągnąć hybrydy z serii Pure (jest też video!), a na koniec kilka słów mojej opinii na temat tego systemu.




Zanim zaczniemy ściągać – chwila na prezentację zdobienia! Na paznokciach mam jasnozielony „Bamboo Tree”, to nr 027 z serii Pure. Kocham ten kolor! Ozdobiłam go pyłkiem „efekt syrenki” oraz stemplami. Na bogato, dlatego musiałam nałożyć dwie warstwy topu. Mógł się przez to gorzej ściągać, ale mimo to nie miałam z tym zbyt dużych problemów.


Do ściągania hybryd potrzebujesz:
- waciki
- folia aluminiowa
- remover
- patyczki drewniane
- pilniczek (opcjonalnie)
- klipsy (opcjonalnie) 


JAK ŚCIĄGNĄĆ HYBRYDY PURE PRZY POMOCY ALCO REMOVERA?


Na środkowym palcu już spiłowałam topcoat - lakier jest zupełnie matowy. Dla porównania - na pozostałych paznokciach jeszcze nic nie robiłam. Manicure hybrydami Pure po niecałych dwóch tygodniach noszenia. 

KROK 1. Pilniczkiem, najlepiej takim o dużej ziarnistości spiłuj topcoat. Ja używam pilniczka o gradacji 100 – dzięki jego „ostrej” powierzchni szybciej mi idzie. Wystarczy naruszyć powierzchnię topcoatu, tak aby stał się matowy. Ja zazwyczaj spiłowuję także część koloru - dzięki temu odmaczanie trwa jeszcze krócej. 


Zamiast wacików bezpyłowych użyj zwykłych płatków kosmetycznych pociętych na kawałki. 

KROK 2. Nasącz kawałek wacika alco removerem i przyłóż do paznokcia. Nie polecam wacików bezpyłowych, ponieważ mają inną chłonność i są mniej skuteczne. Najlepiej sprawdzą się tutaj standardowe płatki kosmetyczne pocięte na mniejsze kawałki. Owiń wszystko folią aluminiową, delikatnie dociskając wacik do paznokcia.


Klipsy do ściągania hybryd Victoria Vynn są naprawdę super! Odporne na działanie acetonu (tylko napisy się starły), mają regulację stopnia zapięcia, bardzo wygodnie się je zakłada oraz zdejmuje i solidnie trzymają wacik - jestem w stanie odmaczać hybrydę na obu rękach na raz. 

Zachęcam do używania klipsów do ściągania hybryd– kiedyś myślałam, że są niepotrzebnym gadżetem, ale szybko zmieniłam zdanie. Z klipsami nie dość, że jest wygodniej, to jeszcze lakier szybciej schodzi. Klips dociska wacik do paznokcia, dzięki czemu czas odmaczania hybrydy może być krótszy, a ja nie muszę co chwilę poprawiać kompresów z folii aluminiowej.


KROK 3. Odczekaj około 15 minut.


KROK 4. Zdejmij kompres i delikatnie ściągnij hybrydę z paznokcia przy pomocy drewnianego patyczka. Na koniec pamiętaj o posmarowaniu paznokci i skórek oliwką.


UWAGA! Zielonkawy kolor moich paznokci to zabarwienie po bazie peel-off i zwykłym lakierze. Hybryda nie barwi mi paznokci – wprost przeciwnie, dzięki niej mam bielsze końcówki. Widać to po paznokciach u prawej dłoni – na nich częściej noszę hybrydę i mają normalny kolor. 


VIDEOTUTORIAL:



ŚCIĄGANIE HYBRYD PURE ACETONEM

Uprzedzając pytania – alco remover nie jest potrzebny do ściągania hybryd z serii Pure. Można użyć zwykłego acetonu – wtedy czas odmaczania jest krótszy (ok. 10 minut, a w praktyce nawet mniej), a topcoatu nie trzeba spiłowywać.  




MOJE WRAŻENIA:

- Hybrydy Pure nosiłam już wielokrotnie i zazwyczaj aby przyspieszyć proces ściągania spiłowuję top oraz większość koloru przy pomocy elektrycznego pilnika do pedicure (to nie jest frezarka). Ale nawet niespiłowane tak mocno schodzą łatwo i szybko.

- Przed nałożeniem kompresów z removerem smaruję skórki oliwką.

- Robiłam porównanie i klipsy NAIL CLIP rzeczywiście sprawiają, że hybryda szybciej schodzi.

- Dla mnie 15 minut z alco removerem to za krótko, czekałam dłużej. Za to z acetonem schodzą szybciutko.

- Moje paznokcie mocno się zwijają w tunel, szczególnie gdy są wyschnięte. Pod wpływem acetonu przy ściąganiu innych hybryd potrafiły się tak zwijać, że aż mnie bolały palce. Teraz, gdy ściągam hybrydy Victoria Vynn nie mam tego problemu – alco remover nie wysusza aż tak bardzo, a zamiast acetonu używam czasem zmywacza do paznokci, który trzymam krócej niż 10 minut.

- Hybrydy Pure trzeba po odmoczeniu przynajmniej częściowo zeskrobać patyczkiem z paznokcia - nie odchodzą płatami, tylko kruszą się. To trochę wygląda strasznie, ale paznokieć wygląda po ściąganiu hybryd naprawdę bardzo dobrze. Nierówności, które zostały na moich paznokciach to nie są żadne uszkodzenia ani rozdwojenia, tylko resztki bazy – niestety na zdjęciu nie widać tego dokładnie. Potem wygładzam paznokcie delikatną polerką i pazurki wyglądają super. 

- Paznokcie po posmarowaniu oliwką wyglądają bardzo dobrze, a teraz, po dwóch miesiącach z hybrydami Victoria Vynn są w świetnym stanie. Są bardzo mocne, długie i przystały się rozdwajać. 


 


PODSUMOWUJĄC:
Alco remover nie działa tak szybko, jak bym chciała, trochę się musiałam naczekać przy odmaczaniu i nieco poskrobać, ale moje paznokcie są teraz w świetnym stanie. Przestały się rozdwajać (a z tym problemem borykałam się od lat!), są długie i mocne mimo codziennego ręcznego zmywania naczyń i pracy w laboratorium. Lakiery Victoria Vynn Pure odmaczają się dużo łatwiej, niż produkty innych firm, co dla mnie jest ogromną zaletą i co sprawia, że to teraz moje ulubione hybrydy.

Jutro na facebooku Cienistość dodatkowe materiały na temat hybryd Pure i ich ściągania. Polub, żeby nie przegapić!






Jaki jest Wasz sposób na ściąganie hybryd? Czy odczuwacie negatywne skutki działania acetonu? Napiszcie mi w komentarzach! 


Wpis powstał we współpracy z marką Victoria Vynn 

Lakierowa i hybrydowa "wishlist" na święta oraz rok 2017

$
0
0



Co roku w grudniu przygotowuję moją lakierową "wishlistę". Nie traktuję jej jako listy życzeń na święta, ale raczej jako plan zakupowy na następny rok. Niestety lista z czasem się wydłuża, zamiast kurczyć, ale mimo to nie zniechęcam się do jej tworzenia. Pomaga mi w podejmowaniu satysfakcjonujących decyzji zakupowych i zachowaniu zdrowego balansu między oszczędnością a szalonym kupowaniem kolejnych lakierów do paznokci. Już samo tworzenie tego zestawienia daje dużo frajdy, nawet, jeżeli te wszystkie piękne lakiery nigdy do mnie nie trafią.


1. FREZARKA
Plus oczywiście kurs obsługi frezarki, najlepiej u Panny Marchewki :) Chciałabym przede wszystkim zacząć spiłowywać hyrbydy zamiast ściągać je acetonem.

2. LAMPA LED
Nie jest może mi jakoś super niezbędna, bo mam sprawną lampę UV. Ale czasem mnie męczy długie czekanie (2 minuty na warstwę), szczególnie gdy sama sobie maluje paznokcie. I niestety nie wszystkie hybyrydy się w takiej słabszej lampie utwardzają (np. Victoria Vynn Pure). Mam nadzieję, że uda mi się w miarę szybko na jakąś uzbierać :)

3. NEONAIL TERMICZNY
Tylko nie mogę się zdecydować co do koloru, pewnie na jednym się nie skończy :)

4. MATOWY TOP HYBRYDOWY
Do błyszczących, shimmerowych lakierów - uwielbiam taki zmrożony efekt!

5. VICTORIA VYNN GEL POLISH
Przede wszystkim potrzebuję nowej białej i czarnej hybrydy. Ale jest też dużo innych kolorów z tej serii, które szalenie mi się podobają.

6. VICTORIA VYNN PURE
Pisałam już Wam, że to moje ulubione hyrbydy? Na razie mam 4 i spodobały mi się tak bardzo, że chciałabym mieć wiecej kolorów :)

7. PYŁEK INDIGO BUTTERFLY
Mam już kilka pyłków multichrom, ale niestety gdy robiłam zakupy to najpiękniejszy "Butterfly" nie był chwilowo dostępny.

8. AKRYL W PROSZKU
Do sweterkowych zdobień na zimę. Na pewno biały, ale także kilka kolorowych. Myślę, ze kupię jakiś Neo Nail :)

9. INDIGO CAT EYE
Widziałam ten efekt na żywo i jest niesamowity! Najbardziej podoba mi się czadowy "Like a star", kupię go podczas następnej wizyty w sklepie Indigo.

10. HYBRYDY INDIGO
Upatrzyłam sobie kolor "First lady" (to może być mój idealny nude!) oraz morski "Lagos" (miałam już go na paznokciach, jest przepiękny!).






1. COLOUR ALIKE
Lakierów CA mam mnóstwo, mnóstwo i regularnie kupuję nowe. Nowości pojawia się jednak tak dużo, że nie jestem w stanie nadążyć, choć wszystkie takie piękne!
Na wishliście mam całą cudną serię "Stardust story" oraz nowe "Black Saint" i "Sinner Lady" 2.0.
 A do stempli - pastelowy różowy "B. a Sweetheart", beżowy "B. an Ice Coffee", turkusowy "B a. Cozy Blanket - stempel" oraz metaliczny "B. an Aurora", a także zielonkawy "B a. Cashmere Coat".
Chciałabym też wypróbować lakiery do stempli MoYou London, ale to nawet nie będę próbować zaglądać do sklepu i wybierać kolory, bo pewnie padnę z wrażenia ;)
  
2. REVLON seria "Parfumerie"
Kilka lakierów już mam, ale najchętniej zebrałabym wszystkie! Podoba mi się "Balsam Fir", "Fresh Linen", "Espresso", "Apricot Nectar", "Chocolate truffle", "Wintermint", "Pink pineapple", "African tea rose", "China flowers" i o jeny, szkoda, że w Polskich drogeriach jest ich tak mało!
  
3. ESSIE
Lubię nietypowe, szalone kolory, a Essie takie klasyczne, że wydawało mi się, że na wishliście prawie ich nie będzie. A mimo to trochę zachciewajek mi się uzbierało. Najbardziej wpadły mi w oko grafitowy "The Prerfect Cover Up" oraz "Mind Your Mittens", a także złoto-pomarańczowy "1000th Shade - Aim To Misbehave".
Marzy mi się też zebranie całej serii klasyków Essie: biały "Blanc", miętowy "Mint Candy Apple", ciemny "Wicked", czarny "Licorice", galaxy "Starry, starry night", niebieski "Bikini so teeny", fioletowy "Lilacism", jasny "Go Ginza", a także "Tart deco", "Marshmallow", "Sand Tropez", "Cashmere Bathrobe" oraz "Turquoise & Caicos". Pewnie większość tych nazw i kolorów kojarzycie, nic nowego. Ot tak z czystego lakieromaniactwa chciałabym je mieć, bo odcienie mają w sumie zwyczajne, ale fajnie byłoby zebrać taki zestaw hitów Essie.
  
4. COLOR CLUB
Zachwycił mnie niedawno niesamowity lakier „Portfolio”, pewnie za jakiś czas go kupię. Mam też na oku trzy holosie: fioletowy „Eternal Beauty”, turkusowy „Scrangie” oraz czarny „Beyond”. A z klasycznych lakierów do teraz żałuję, że przy ostatnich zakupach nie wzięłam „Age of Aquarious”, jest taki śliczny!

5. OPI
Chciałabym jakiś fajny kolor z serii „Hello Kitty”! I myślę też o zakupie dużych Sheer Tints, bo na razie mam miniaturki i bardzo je lubię. Do teraz marzy mi się też „My Vampire is Buff” w wersji hybrydowej, to mój ulubiony odcień nude :)

6. ZOYA
"Opal" albo ewentualnie "Maise" - lakier z zielono-turkusowo-niebieskimi flejksami. Mam już takie tęczowe i te popularne czerwono-zielone, ale bardzo chciałabym mieć takie w morskich barwach.
  
7. CUCCIO
„Big Bang Theory” – nie dość, że bombowy lakier to jeszcze ma fajną nazwę!



1. POLISH FLOWERS
Szalenie podobają mi się lakiery z serii "Polish Flowers". Widziałyście je w jakiejś drogerii?

2. ORLY
Lista lakierów Orly, jakie chciałabym mieć jest tak długa, że aż ciężko wymieniać :P Mimo to spróbuję:
Seria "Blush"– cała!
Seria "Sugar high"– cała!
Seria "Merlose"– cała! Choć główny kolor kolekcji, "Trendy", już mam :)
Seria "PCH": pomarańczowy "Summer sunset", żółty "Road trippin" oraz różowy "Put the top down".
A także neonowy "Thrill seeker", srebrny holo "Mirrorball", szary “Highlight” i “Mansion Lane” oraz beżowy "Pure Porcelain".
Ale mi się tego nazbierało! Nie wiem jak ekipa Orly to robi, ale wszystkie ich kolekcje mnie zachwycają!

3. CHINA GLAZE
Seria "City flourish" już jest w sumie dość stara, ale wciąż się nią zachwycam i jeszcze nie kupiłam. A oprócz tego podoba mi się "Pearl Jammin'" - błękitny ze złotawym shimmerem oraz uroczy fiolet "Tart-y For The Party"

4. POLISH FOLK
Firma od serii kwiatowej wypuściła też kolekcję lakierów "Polish Folk" z klimatycznymi nazwami. Bardzo chciałabym je wypróbować, uwielbiam polskie produkty i kulturę!



 Płytek do stempli mam na wishliscie mnóstwo (szczególnie z MoYou London), mnóstwo, ale te tutaj zachwycają mnie najbardziej.

1. BUNDLE MONSTER
Jakoś zaraz po wspólnych zakupach w sklepie Bundle Monster pojawiło się kilka płytek, na punkcie których totalnie oszalałam, a zamawiać drugi raz tak szybko to już cięzko. Podobają mi się płytki we współpracy z nailart bloggers - Paulina Passion's (nie ma na zdjęciu), Kelli Marissa oraz Nailedthepolish. I jeszcze ta kwadratowa z geometrycznymi kształtami i jelonkiem. Jeny, są takie boskie! Ktoś ma ochotę na wspólne zamówienie po nowym roku?

2. WINSTONIA
Bardzo mi się podoba, ale jakoś nie czuję, żeby opłacało się robić zamówienie w sklepie Winstonia tylko dla tej jednej płytki. Heh, na razie tylko wzdycham ;)

3. CURALI
Zamówię jak tylko będzie restock, są boskie!


 To które z tych lakierów są "indie" to sprawa dyskusyjna, ale dla mnie to są "super szałowe, wyjątkowe i drogie lakiery zza granicy" :P

1. STARRILY
"Zyler the Cat" oraz "Menchie the Cat" chcę tak bardzo! I jeszcze holo top "Eclipse". O jeny, czemu przesyłka z Live Love Polish musi być taka droga :(

2. FUN LAQUER
Nie będę tu wypisywać które podobają mi się najbardziej, bo jest ich tak dużo, że szkoda gadać ;)

3. Serum n5, świecący w ciemności

4. A ENGLAND
Słynny "St. George" i boski "Spirit of the Moors", wciąz do nich wzdycham!

5. FOXY PAWS
Na zdjeciu jest "Lambada", ale marzy mi się też pozytywny pomarańczowy "Let's have a Kiki" oraz "Mine's a Little Bigger Than Yours".

6. PICTURE POLISH
Zakochałam się w "Salt water"! Wciąż na liście mam też multichrom "Aurora", ale pewnie nie da się go już dorwać.



Ale się rozmarzyłam! Z rozmachem! Muszę przyznać, że tworzenie tego posta przez moment było aż dołujące - nigdy nie będę miała pieniędzy, żeby kupić wszystkie te lakiery! Ale z drugiej strony, bardzo dużo super fajnych rzeczy do mnie trafiło w ciągu ostatniego roku.
Najbardziej się cieszę chyba z pędzelków, które wygrałam w konkursie Winstonia. Bardzo udanym zakupem było też zamówienie "Simply Peel", to naprawdę rewelacyjny lateks do skórek, chyba najlepszy jaki widziałam. Wreszcie mam porządne lakiery holo (Color Club i Dance Legend!), a także holo pyłek (mam go teraz na paznokciach!). Kupiłam też wypasione multichromy - Colour Alike "Vega" oraz "B. a Lagoon" do stempli, a także wymarzony ILNP "Mutagen". Cieszę się też z termicznego BOW, z płytki "Classy & Chic" i paru innych oraz ze ślicznego Essie "Chinchilly". Mam też jeden Orly (hehe w takim tempie to jeszcze przez wiele lat nie zbiorę wszystkich wypatrzonych kolorów;)). A to w sumie nie są wszystkie moje nowości 2016. To był super udany zakupowo rok, mam nadzieję, że następny też taki będzie.



Jeżeli podobają Wam się kolorowe numerki w tym wpisie, to na moim drugim blogu udostępniam do pobrania taki zestaw "punktorów" w kolorze niebieskim i różowym :) KLIKNIJ TUTAJ ABY POBRAĆ NUMERKI



Zrobiłam też nielakierową listę życzeń - znajdziesz ją TUTAJ.


Wszystkie może życzenia spisuję i na bieżąco aktualizuję (możecie ją śledzić na Pintereście - klik), pomaga mi to planować lakierowe zakupy :) A jaki Wy macie system zakupu lakierów? Oszczędzacie na te wybrane i wymarzone, czy kupujecie spontanicznie? 


Mam holograficzną hybrydę! Victoria Vynn Gel Polish – recenzja i swatche

$
0
0



Wszyscy kochają efekt holo, wszyscy szaleją za pyłkami, ale czasem takie zdobienie to trochę za dużo. Wyraźnie brakowało mi subtelnieszej holo hybrydy niczym brokatowy top, ale teraz już jest! Mam właśnie takie cudo! I jestem zachwycona *.*



HOLOGRAFICZNY LAKIER HYBRYDOWY 

Victoria Vynn Gel polish „Silver scyscraper” to przepiękna hybryda z holograficznym brokatem. Sam lakier jest bezbarwny, dzięki czemu można nałożyć go na dowolnie wybrany kolor. Drobinek jest wystarczająco dużo, żeby jedna warstwa wyglądała przepięknie. Brokat jest srebrny, ale odbija światło tworząc intensywnie tęczowy efekt holograficzny. Holo jest wyraźne nawet w pochmurny dzień. Bosko to wygląda! To idealny lakier dla każdej osoby, która uwielbia holograficzne lakiery, ale potrzebuje czegoś bardziej subtelnego niż tęczowa tafla i nie chce zakrywać koloru. Sprawdzi się na kolorowym lakierze w eleganckiej, biurowej stylizacji albo jako dodatek do malowanego zdobienia paznokci. 

Jedna warstwa holo "Silver scyscraper" na szarym "Hollywood mist"



Ten lakier tak mi się podoba, że nakręciłam osobny filmik z nim w roli głównej. To czysty, tęczowy nailporn dla wszystkich holomaniaczek! 



Jeżeli podoba Wam się taka brokatowa hybryda to w ofercie Victoria Vynn są jeszcze lakiery z metalicznymi flejksami w kolorze złota oraz srebra. Będą doskonałe na zbliżający się sezon Bożego Narodzenia, Sylwestra i karnawałowych imprez. 


Victoria Vynn Gel polish color nr 110 Silver Foil oraz 111 Gold Foil



VICTORIA VYNN SALON GEL POLISH COLOR

Wspomniane holo cudo pochodzi z serii lakierów hybrydowych Victoria Vynn Gel Polish. Mam jeszcze cztery kolory z tej kolekcji – 024, 063, 107 oraz 119. Wszystkich lakierów Gel Polish jest ponad 100, dlatego każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Przygotowałam dla Was zdjęcia wzorników do podglądu – otwórzcie fotki na nowej karcie, aby zobaczyć ją w powiększeniu i przyjrzeć się wybranym kolorom. Ja na oku mam jeszcze czarny i biały oraz różne szarości, niebieskości i zielenie. 







Bardzo podoba mi się nudziak 006 "Powdery peach" - jest taki elegancki, a ten odcień idealnie pasuje do mojej skóry! Fajne są też koralowy 021 "Sweet jelly" i liliowy 084 "Soft lavender". Mam słabość do zieleni i tuskusów, bardzo podobają mi się ciemnozielony 064 "Central Park", turkusowo-zielony 065 "Mint Mojito" i miętowe 073 "Lost in paradise" oraz 074 "Holiday sea". A 078 "Blue denim" na pewno zbierze wiele wielbicielek. Na szczególną uwagę zasługują także boskie shimmerowe lakiery jak na przykład 088 "Platinium Purple". Paleta burych szarości jest piękna, popatrzcie na ten elegancki taupe 103 "Downtown lyric". Warto też się przyjżeć neonom, 061 "So fancy" jest ekstra!
Wybór kolorów jest ogromny! Jaki jest Wasz typ? 




„Risky Wine” nr 119 to eleganckie czerwone bordo. Wygląda dobrze po dwóch warstwach (tyle nałożyłam do zdjęć), ale jak to z czerwieniami bywa jest nieco w typie „jelly” i będzie miał głębszy kolor po dołożeniu trzeciej warstwy. Doskonały kolor na jesień, ale planuję pomalować nim paznokcie też na Boże Narodzenie. 



„Violet shock” nr 063 to intensywna fuksja. Odcień nie jest neonowy, ale bardzo żywy i zwraca uwagę. W sam raz na dodanie koloru listopadowym, pochmurnym dniom. 




„Lollipop” nr 024 jest uroczo kobiecym różem. To klasyczny, nieco brudny i uniwersalny odcień, będzie pasował do każdej karnacji, rewelacyjnie sprawdzi się do noszenia na co dzień. Bardzo dobrze kryje. Nie wyobrażam sobie, żeby „Lollipop” mógł się komuś nie podobać, moim zdaniem taki kolor powinien się znaleźć w kolekcji każdej lakieromaniaczki. 


 

„Hollywood mist” nr 107 najbardziej mi się podoba. Uwielbiam szare lakiery na paznokciach! Kryje po dwóch-trzech cieniutkich warstwach. Rewelacyjnie wygląda z holo brokatem „Silver scyscraper”! 




Wszystkie te lakiery Gel Polish pokazuję w videoswatchu – obejrzyjcie filmik, aby zobaczyć jak się maluje tymi hybrydami i jakie mają piękne kolory :) 


 

SYSTEM „SOAK OFF” ORAZ „HYBRID”

Te same lakiery Gel polish można użyć z różnymi bazami i topcoatami marki Victoria Vynn, w zależności od naszych potrzeb. Ja mam zestaw czterostopniowego systemu „Soak off” – Tape Bond (primer), bazę oraz topcoat. Manicure wykonany w ramach tego sytemu ma trwałością dorównywać stylizacji żelowej. Dodatkowo zastosowanie Tape Bond eliminuje potrzebę matowienia płytki paznokcia. 


Ostatnio noszę hybrydy Victoria Vynn na zmianę ze zwykłymi lakierami i pięknie mi urosły paznokcie, przestały się tak łamać i rozdwajać :) 

Drugi system, „Hybrid”, to baza i top do stosowania z kolorami Gel Polish. Ten system można określić jako klasyczne lakiery hybrydowe. Lakiery w obu systemach można odmaczać w acetonie i trwa to nie więcej niż 15 minut. 



Paznokieć może wyglądać na lekko wyschnięty, ale to resztki bazy, które potem usuwam bloczkiem polerskim. Na koniec nakładam zawsze oliwkę i teraz moje paznokcie są długie, mocne i mają coraz jaśniejsze końcówki. 

ŚCIĄGANIE HYBRYD SOAK OFF

Na początku zakładałam, że będę nosić głównie hybrydy zserii Pure, ponieważ obawiałam się ciężkiego ściągania manicure „Soak off”. Zrobiłam jednak na próbę lustrzane zdobienie z szarym lakierem na jednym paznokciu i byłam niesamowicie mile zaskoczona, że tak łatwo dał się odmoczyć. Mocno spiłowałam topcoat i cześć koloru, ale zamiast czystego acetonu użyłam zmywacza. Po zdjęciu kompresów z folii aluminiowej hybryda odchodziła płatami, prawie bez skrobania. Mało które lakiery hybrydowe mają taką formułę, żeby równie przyjemnie schodzić. Zachęcona tym nałożyłam jeszcze raz „Hollywood Mist” z holo mgiełką, tym razem na wszystkie paznokcie, tutaj macie zdjęcia ze ściągania manicure po dwóch tygodniach. Poszło szybko i łatwo. Kilka dni temu po raz kolejny ściągałam hybrydę robioną tymi lakierami - zeszło równie łatwo. Chciałabym jeszcze pomalować tymi lakierami paznokcie moim koleżanką i poprosić je o opinię, żeby móc napisać pełną recenzję hybryd Gel Polish Victoria Vynn, ale jak na razie – jestem zachwycona! 



Zobaczcie odbicie aparatu fotograficznego w lustrze na paznokciu, czyż ten efekt nie jest czadowy!


 TOP NO WIPE I EFEKT LUSTRA

W systemie „Soak off” jest też topcoat bez warstwy dyspersyjnej Top No Wipe. Nadaje się idealnie do lustrzanego zdobienia paznokci z wykorzystaniem pyłku. O pyłkach napiszę Wam dopiero za jakiś czas, bo jeszcze testuję różne pomysły na zdobienia paznokci z ich wykorzystaniem. Ale już mogę Wam powiedzieć, że „dust mirror” Victoria Vynn wygląda obłędnie! 




Przeczytaj więcej: >> Hybrydy Victoria Vynn 'PURE creamy hybrid" >> Mata "silicone pad", która jest tłem do zdjęć z tego wpisu 
Lakiery Victoria Vynn mają bardzo wygodny pędzelek


PODSUMOWANIE 

Jakiś czas temu pisałam o hybrydach z serii Pure (klik), którymi jestem zachwycona. Lakiery Gel Polish mają podobne do nich właściwości – bardzo dobrze kryją, mają dosyć rzadką konsystencjęładnie się poziomują podczas nakładania. Są naprawdę świetnej jakości, a odcienie mają przepiękne! Bardzo przyjemnie mi się nimi maluje paznokcie i z przyjemnością zaopatrzę się za jakiś czas w kolejne kolory. 





Co myślicie o lakierach Victoria Vynn? Prawda, że taka holo mgiełka hybrydowa jest super? :D 


Ten wpis powstał we współpracy z marką Victoria Vynn 

5 zdobień paznokci na projekt u Elizy – podsumowanie

$
0
0



Uwielbiam różnego rodzaju wyzwania i projekty ze zdobieniami paznokci. Kilka tygodni temu zgłosiłam swój udział w zabawie u Elizy. Jak zawsze swoje zdobienia publikowałam na bieżąco na Instagramie@theCieniu, a dzisiaj prezentuję Wam podsumowanie na blogu.


 


Tydzień 1 – GROCHY

Nie udało mi się wykombinować nic wyjątkowego, zresztą czasem mam ochotę na proste i klasyczne zdobienie paznokci. Za to poszalałam z lakierem i użyłam tutaj fantastycznego termicznego BOW „Wind of change”. Jest niesamowity, zrobiłam zdjęcia tylko dwóm odcieniom, ale można zaobserwować także trzeci wariant! Oraz piękny, trzykolorowy gradient przy dłuższych paznokciach – fotka na facebooku Cienistość :)


 


Tydzień 2 – HALF MOON

Nie przepadam za zdobieniami w stylu half moon, ale z tego jestem zadowolona. To na pewno za sprawą pięknych kolorów – turkusowy China Glaze „For Audrey” i złoty Colour Alike „B. a Golden Queen”, a do tego białe półksiężyce. Bardzo podoba mi się takie połączenie barw, moim zdaniem jest doskonałe na zimę. Jednak nie byłoby tak pięknie, gdyby nie moja ukochana płytka do stempli MoYou London Enchanted nr 05. Mam już ją dość długo, ale cały czas szaleję na punkcie tych wzorów!




Tydzień 3 – TRIBAL

Bazą dla tego zdobienia jest mój ulubiony lakier nude OPI „My Vampire Is Buff” oraz białe stemple. Niestety na zdjęciach piórka z płytki Born Pretty Store BP-75 nie są tak widoczne jak w rzeczywistości – szkoda, bo to właśnie ten element sprawiał, że to zdobienie tak mi się podobało. Do tego dołożyłam czarno-czerwone szlaczki, które skojarzyły mi się z indiańskim motywem tribal. To także stemple, z płytki QA15.


 




Tydzień 4 – MIKOŁAJ

Zrobiłam kilka podejść do tego tematu, ale to zdobienie najbardziej mi się spodobało. Bazą jest platynowy lakier Wibo Glamour (pamiętacie je jeszcze?), a do tego nałożyłam biało-czerwony brokat Revlon Graffiti (jest taki swiąteczny!). Mikołajkowe skarpetki pochodzą z płytki BP-82. Pokolorowałam je zielonym metaliczny Colour Alike „B. a Rainy Forest” oraz białym. Bardzo fajnie nosiło mi się to zdobienie.

 



Tydzień 5 – BIŻUTERIA

Na początku zrobiłam klasyczne, biżuteryjne zdobienie paznokci z kryształkami, koralikami i brokatem, ale zupełnie mi się nie spodobało. Nawet zdjęcia nie zrobiłam. Następnego dnia pomyślałam o mojej biżuterii z turkusów i tym, jak bardzo taki deseń mi się podoba. Ten piękny niebieski to Inglot nr 397, uwielbiam ten lakier! Inspirując się techniką „saran wrap” dodałam trochę ciapek białego i złotego lakieru. A na serdecznym palcu jest subtelny wzorek ze śnieżynką ze wspomnianej wyżej płytki MoYou London „Enchanted 05”. Fajnie się wtapia w turkusowy wzorek, ale nadaje też zimowego charakteru.



Pozdrowienia i podziękowania dla Elizy za organizację kolejnego inspirującego projektu! 


Zdobienia wszystkich uczestniczek możecie obejrzeć nablogu Elizy (klik). Jeszcze w tym i następnym tygodniu trwa głosowanie na najładniejsze prace!

Które zdobienie najbardziej Wam się podobało?


Zaglądajcie do mnie na Instagrama @theCieniu – tam na bieżąco publikuję swoje zgłoszenia w lakierowych projektach i wyzwaniach :) Następne podsumowanie już niedługo – pod koniec grudnia kończy się akcja „Zbiorowe malowanie”. 

Lustrzane paznokcie – dry top no wipe i pyłek dust mirror effect Victoria Vynn

$
0
0


Mój absolutny hit ostatnich miesięcy jeśli chodzi o lakiery hybrydowe – pyłek dający efekt metalicznych, lustrzanych paznokci. Dawno nikt się mnie tak często nie pytał co mam na paznokciach jak wtedy, kiedy użyłam „dust mirror” od Victoria Vynn. Robi wrażenie! Dziś pokażę Wam jak to cudo wygląda i jak zrobić taki manicure :)


 


JAK ZROBIĆ METALICZNE HYBRYDY?
  
W dalszej części wpisu znajdziecie videotutorial :)
  
1. Zaczynamy tak jak przy każdym manicure hybrydowym – baza, wybrany kolor (to nie musi być czarny), wszystkie warstwy utwardzamy.

2. Nakładamy „no wipe topcoat”, zwany inaczej „dry top” – pozbawiony warstwy dyspersyjnej. To bardzo ważne i niestety takiego topu nie da się zastąpić zwykłym przemytym cleanerem.

3. Aplikatorem (np. nieużywaną pacynką z palety cieni lub ewentualnie palcem) wcieramy pyłek. Warto zwrócić uwagę na dokładnie nałożenie pyłku przy skórkach. Nadmiar strzepuję pędzelkiem.

4. Nakładamy topcoat, pamiętając o dokładnym zabezpieczeniu wolnego brzegu. Na tym etapie nie ma znaczenia jaki to top hybrydowy, to nie musi być już „no wipe”. Czasem na pędzelku zostają drobinki pyłku – żeby nie zanieczyścić buteleczki oczyść włosie pocierając pędzelkiem o kartkę lub matę.


 


VICTORIA VYNN „NO WIPE TOPCOAT”

“No wipe” lub „dry” top pozbawiony jest klejącej warstwy dyspersyjnej. To w niego wcieramy wszystkie pyłki metaliczne, holograficzne lub multichromowe. Nie wiem jak to działa, ale takiego topu nie da się zastąpić zwykłym przemytym cleanerem, dlatego „no wpie” jest tutaj absolutnie niezbędny.
Taki topcoat może być mniej trwały niż klasyczny – warto o tym pamiętać. Choć w moim odczuciu różnica jest nieznaczna i spokojnie można się długo cieszyć metalicznym manicurem. Tak jak wszystkie inne lakiery z serii „gel polish” Victoria Vynn także top "no wipe" jest wysokiej jakości i jestem z niego bardzo zadowolona. Dobrze współpracuje też z lakierami kolorowymi Semilac – przetestowałam.


Dołożyłam też sobie holograficzną mgiełkę "Silver Scyscraper" od Victoria Vynn. Zaglądajcie na mojego Facebooka - będzie ją można wygrać w konkursie! 


A MOŻE LUSTRZANE WZORKI?

Mam mnóstwo szablonów „nail vinyls”, ale jakoś leżały i się kurzyły – jednak wolę stemple. Zaczęłam jednak ze dwa miesiące temu używać ich w połączeniu z pyłkami (więcej przykładów na moim Instagramie i lakierowymYouTubie) i jestem zachwycona tym, jak to fajnie wygląda!




Przyklejam dokładnie szablon na utwardzony „no wipe top”, wcieram pyłek, dokładnie strzepuję nadmiar i delikatnie ściągam naklejkę. Niestety czasem odrobina pyłku dostaje mi się poza wzorek, ale nabieram coraz większej wprawy i coraz lepiej to wygląda.

 
Szablony z jednorożcem kupiłam w sklepie Twinkled T. Są dosyć drogie, ale przy zakupie samych szablonów wysyłka jest darmowa, a paczka idzie dużo szybciej niż z Azji. Pod względem jakości są rewelacyjne, a wzory mają absolutnie wyjątkowe. 





Komu się podobają takie metaliczne paznokcie? Jaki „top no wipe” polecacie? Próbowałyście robić wzorki?

4 piękne zdobienia paznokci na święta Bożego Narodzenia

$
0
0



Brokat, połysk, czerwony kolor w połączeniu ze złotem i choinkową zielenią. Trochę śnieżnej bieli, urocze mikołajkowe motywy i bożonarodzeniowe zdobienia paznokci gotowe. Mam dla Was cztery śliczne propozycje (tak, jestem bardzo zadowolona z tych zdobień!) - miks stempli i ręcznie malowanych wzorków. Jest na co patrzeć! Miłego oglądania :)





1. BROKATOWY MIKOŁAJ

Ostatnio brokaty zrobiły się jakby mniej modne i rzadziej się pojawiają. A wyglądają tak obłędnie! Warto w czasie świąteczno-karnawałowym wyciągnąć z szuflady błyszczące buteleczki i zrobić połyskujące paznokcie w stylu glamour. U mnie w pozytywnym, mikołajkowym wydaniu.
Baza to czerwony lakier Cuccio "A Kiss in Paris" i zielony Essie "Off tropic". Na czerwień brokat Golden Rose "Jolly Jewels" - jest tak gęsto wypakowany drobinkami, że wystarczyła jedna warstwa dla szałowego efektu. Zielony brokat Claire's "Green eyed" już musiałam nanieść gąbeczką, ale wygląda obłędnie.




Na wierzch dodałam uroczą, mikołajkową czapeczkę z płytki "BPL-032" od Born pretty Store. Do stempli użyłam złotego Colour Alike "B. a Golden Queen", a następnie czerwonym Cuccio i białym lakierem pokolorowałam wzorek. Dzięki przezroczystemu stemplowi łatwo i szybko przygotowałam oraz przeniosłam naklejkę na paznokieć.







2. SKARPETKI NA PREZENTY 





Tak mi sie spodobało kolorowanie małych wzorów na przezroczystym stemplu oraz świąteczne brokaty, że powtórzyłam poprzednie zdobienie. Trutaj na złotą bazę nałożyłam czerwono-biały brokat Revlon "Grafitti". Skarpetki pochodzą z płytki BP-82 Born Pretty Store.






3. JELONEK CANDY CANE





Łatwe, proste, ale urocze. Czerwono biały wzorek i stemplowany jelonek z płytki BP-82. Tylko złoty brokat Orly "Prisma Gloss Gold" mi strasznie wszystko rozmazał :( Co nieco udało mi się poprawić i uratować, ale już więcej nie będę go używać do stempli, a już na pewno nie w takim pośpiechu. Szkoda, bo ta złota mgiełka jest prześliczna i bardzo ją lubię.






4. ZIMOWE KWIATY




To zdobienie nosiłam przez ostatnie dwa tygodnie i jestem z niego szalenie zadowolona. Na jasnoniebieską hybrydę Semilac wtarłam klasyczny efekt syrenki Indigo i namalowałam zimowe wzorki farbkami akrylowymi. Ciemnoczerwona poinsecja, zielone gałązki świerkowe i białe dodatki. Bardzo miło mi się te wzory nosiło i cieszę się, że akurat zdobienie zrobiłam w wersji hybrydowej :)



Połączyłam lakier Semilac z bazą i topem Victoria Vynn "Pure". Nie wpłynęło to w żaden negatywny sposób na trwałość manicure, a hybrydę ściągało się dużo łatwiej, niż gdybym użyła bazy i topu Semilac. To nie pierwszy raz jak testowo łączę w ten sposób produkty tych dwóch marek i jak na razie wszystko się sprawdza :)




Takie zdobienia paznokci nosiłam w grudniu, ale żadnego z nich nie będę miała podczas Wigilii. Na święta przygotowałam sobie coś zupełnie innego (może ktoś z Was zgadnie co? motyw podobny do moich zeszłorocznych paznokci ;)), ale to pokażę na FB za parę dni ;) Teraz się pakuję i jadę do rodziny. Przez kilka dni mam zamiar być całkowicie offline i odpoczywać :)


Wszystkim Lakieromaniaczkom życzę wszystkiego najlepszego na święta! Mnóstwa cudnych lakierów i paznokciowych gadżetów pod choinką oraz szczęścia, radości, zdrowia i spokoju!
Uściski!
Paulina @theCieniu :)



Holograficzne wzorki na hybrydzie – Indigo holo manix i videotutorial

$
0
0

Gdybym miała podsumować jednym słowem trendy w zdobieniu paznokci na rok 2016 byłoby to określenie „holograficzny”. To wykończenie zostało spopularyzowane dzięki viralowym filmikom Simply Nailogical, pięknym, nowym kolekcjom polskich lakierów Colour Alike i oszałamiającym pyłkom do hybryd. Tęczowe drobinki zrobiły prawdziwą furorę w tym roku, każda lakieromaniaczka chciała mieć coś holo, a rozwijający się rynek lakierowy co chwila zasypywał nas coraz bardziej zachwycającymi nowościami.

⇒ Przeczytaj wpis „Czy jesteś holosexualna? Wszystko o holograficznych lakierach do paznokci” 

Sama w tym roku pięknie rozbudowałam moją kolekcję lakierów holograficznych i jestem z moich zbiorów szalenie zadowolona. Latem, gdy słońca było pod dostatkiem, namiętnie malowałam paznokcie holo lakierami. Ładna pogoda i słońce sprawiają, że efekt holograficzny wygląda naprawdę spektakularnie! Ale na jesień wszystkie moje holo lakiery schowałam do dolnej szuflady, czekają na zmianę pogody. W pochmurny dzień efekt holo już jest słabszy, dlatego wolę w takie dni używać innych lakierów.  


Bardzo lubię holograficzne lakiery Color Club. Tutaj niebieski "Angel Kiss" i koralowe stemple


Miałam nie wracać do efektu holo aż do następnego lata, ale szybko zmieniłam zdanie, gdy zobaczyłam cudowne, holograficzne pyłki do hybryd. Najpierw zamówiłam cały kolorowy zestaw na Aliexpress – pyłki były śliczne, dawały bardzo ładny efekt, ale wciąż widziałam lepsze produkty, dlatego nie byłam w pełni zadowolona. Zależało mi na mega efekcie holo, który wręcz daje po oczach. Wahałam się miedzy zakupem pyłku marki Beauty Warld, a Indigo, bo oba zbierały same pochwały. Ostatecznie mój wybór padł na ten drugi, ponieważ sklep Indigo jest blisko mojego domu, więc mogłam od razu kupić pyłek bez dodatkowego oczekiwania i kosztów wysyłki (a przy okazji kupiłam kilka czadowych pyłków Chameleon, o nich już niedługo;)).




INDIGO „HOLO MANIX” I TOP „NO WIPE”
  
„Holo manix” od Indigo nails jest naprawdę boski! Dla najlepszego efektu najlepiej wcierać go w utwardzony top żelowy lub hybrydowy typu „no wipe” przy pomocy pacynki. Polecam użyć czarnego koloru pod spód, aby podbić dodatkowo efekt holo. Zastosowanie topcoatu bez warstwy dyspersyjnej „no wipe” jest obowiązkowe – bez tego pyłek albo w ogóle się nie da nałożyć, albo nie utworzy takiej pięknej tafli z linearnie ułożoną tęczą. 

⇒ Przeczytaj wpis Top no wipe i pyłki na hybrydzie



JAK ZROBIĆ WZORKI HOLO NA HYBRYDZIE?

Nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła kombinować i szukać pomysłów na holo wzorki. Najlepiej wyglądały zdobienia z wykorzystaniem szablonów zwanych „nail vinyls” lub „nail stencils”. Mam takich mnóstwo, w różnych wzorach, ale jak dotąd nie miałam zbyt wielu pomysłów, jak je kreatywnie wykorzystać. Okazały się jednak świetnie sprawdzać przy hybrydach i różnego rodzaju pyłkach. Pokazywałam już podobne zdobienie z wykorzystaniem lustrzanego "dust mirror". 




1. Nałóż na paznokcie hybrydową bazę, czarny lakier i top „no wipe”, utwardź każdą warstwę w lampie.

2. Przyklej szablon na paznokieć. Dokładnie dociśnij wszystkie brzegi, aby pyłek nie dostał się później poza wzorek. Używaj narzędzi lub pracuj w rękawiczkach, żeby nie zostawić śladów od palców.

3. Specjalnym aplikatorem (np. „pacynką” do cieni) delikatnie wetrzyj holograficzny pyłek w paznokieć. Zwróć uwagę na dokładną aplikację pyłku przy skórkach i na wolnym brzegu.

4. Dokładnie, ale delikatnie strzep nadmiar pyłku przy pomocy pędzla. Ostrożnie odklej szablon.

5. Nałóż topcoat (dowolny), utwardź w lampie i gotowe :)


Holograficzne szablony ze sklepu "Winstonia Store" (USA)



GDZIE KUPIĆ SZABLONY?

Proste szablony można znaleźć w polskim sklepie Feather Polish (sprawdź na Allegro). Za granicą szukajcie ich pod nazwą „nail vinyls” lub ewentualnie „nail stencils”.

Szablony które mam i polecam pochodzą z zagranicznych sklepów:

Born Pretty Store(wysyłka darmowa, ale trzeba czekać kilka tygodni);

Winstonia Store (wygrałam cały pakiet ich holo szablonów w konkursie, są świetne, ale nie wiem jak z ceną i dostawą);

Twinkled T (przy zakupie samych szablonów wysyłka gratis, czekałam koło tygodnia; trochę drogie, ale mają niepowtarzalne wzory).




Niestety uzyskanie równie spektakularnego holo efektu na klasycznych lakierach nie będzie możliwe. Ale przy pomocy fajnego holograficznego lakieru, „holo topu” lub holo lakieru do stempli (np. Colour Alike „B. a Princess”) można wyczarować śliczne, holograficzne zdobienia :) Latem na pewno będę dalej kombinować i tworzyć nowe holo wzorki :) 




Jakie macie pomysły na sylwestrowe zdobienie paznokci? Która z Was wybierze efekt holograficzny?

Ja jeszcze nie wiem, jak pomaluję z tej okazji paznokcie. Ale Sylwestra spędzam w domu, więc nie ma to zbyt dużego znaczenia dla mnie, pewnie zdecyduję się na coś mało imprezowego, ale w moim stylu ;) 

6 zdobień paznokci – akcja „Zbiorowe malowanie”

$
0
0


Dzisiaj kończy się kolejna akcja „Zbiorowe malowanie”, organizowana przez Alinę z bloga Lilang-baso. Tak jak w przypadku wcześniejszych projektów tak i tym razem swoje prace zamieszczałam na Instagramie, a na zakończenie przygotowałam blogowe podsumowanie. Przed Wami 6 zdobień paznokci w klimacie świąteczno-sylwestrowo-zimowym :)




Tydzień 1: Andrzejki



Muszę przyznać, że dłuższą chwilę rozkminiałam, jak mogłyby wyglądać moje Andrzejkowe paznokcie. Gdyby nie wyzwanie w ogóle bym nie pomyślała o takim okolicznościowym zdobieniu, ponieważ miałam tyle zajęć, że nie planowałam imprezować z okazji Andrzejek. W końcu uznałam, że postawię na folkowe wzory (stemple MoYou London Festive 23/24) oraz brokat. Gwiazdą tego zdobienia jest piękny lakier Golden Rose Jolly Jewels nr 122. O rany, jak on się niesamowicie błyszczy!



Tydzień 2: Mikołajki

 

Mikołajkowa czapeczka bardzo się Wam spodobała na Instagramie :D Bazą są piękne brokaty – czerwony Golden Rose Jolly Jewels 121 i zielony Claire’s „Green Eyed”. Do tego dołożyłam uroczą mikołajkową czapeczkę w postaci kolorowanej „naklejki” z płytki do stempli Born Pretty Store BPL-032.

Videotutorial znajdziecie na moim kanale na YouTube (linkdo video).

⇒ Przeczytaj też wpis „4 zdobienia paznokci na Boże narodzenie2016


Tydzień 3: Zima



Taka słaba ta zima, śniegu nie ma, mrozu nie ma :((( Pocieszam się pięknym opalizującym lakierem Essence „I love trends – metals” i białym reniferem z mojej ukochanej zimowej płytki do stempli MoYou London „Enchanted 05”. Minimalistycznie, ale moim zdaniem ten lakier jest tak śliczny, a renifer taki uroczy, że szkoda byłoby dodawać coś więcej.



Tydzień 4: Prezenty



Trochę nie wiedziałam, co przygotować, bo motyw wstążeczek i prezentów średnio mi się podobał, a wzór mikołajkowych skarpet już wykorzystałam w innym zdobieniu. Postanowiłam pokombinować i wziąć na warsztat świąteczny sweter. Ja tam bym się cieszyła z takiego prezentu :D
To właściwie moje odtworzenie zdobienia sprzed roku. Uwielbiam ten pastelowo-neonowo-brokatowy lakier Claire’s w połączeniu z czarnymi, zimowymi stemplami.

 ⇒ Przeczytaj też wpis „Zimowe zdobienia paznokci


Tydzień 5: Święta



Jelonek (szaleję za tym motywem!) i cukierkowa obwódka wokół paznokci. Niestety żałuję, że dodałam złoty brokat, bo lakier rozmazał mi zdobienie i potem musiałam się ostro mordować, żeby to naprawić.

Videotutorial znajdziecie na moim kanale na YouTube (linkdo video).



Tydzień 6: Sylwester

 

Moje Sylwestrowe paznokcie to wzorki z cebulą (tak, z cebulą, zdjęcia na blogu już jutro!), ale poprzedniego dnia zrobiłam też coś bardziej typowego. Super elegancki OPI „Skyfall”, złote stempelki oraz kilka gwiazdek i metalicznych kuleczek. Zdobienie bardzo na imprezę, bo te ozdoby odpadły mi przy zmywaniu ;)


 


Cieszę się, że udało mi się przygotować te zdobienia. W czasie przedświątecznych przygotowań ledwo się wyrobiłam i w tym całym zamieszaniu zapomniałam wysłać Alinie maila z moją pracą, aż mi głupio :( Ale nie ma co narzekać, niektóre zdobienia całkiem fajnie mi wyszły. Jestem szczególnie zadowolona, że sięgnęłam po brokatowe lakiery – wyglądają tak pięknie!

 Myślę o swoim wyzwaniu ze zdobieniami, czy ktoś byłby chętny?

Postanowienie na rok 2016 - czy się udało? + moje sylwestrowe zdobienie

$
0
0


Właściwie nie robię typowych postanowień noworocznych. Dla mnie nowy rok i czas podsumowań i planów to początek jesieni, działam wg roku szkolnego, a nie kalendarzowego. Ale w styczniu robię przegląd moich zdobień paznokci i rok temu stwierdziłam, że choć stemplowanie jest super, to trochę tego u mnie za dużo. To jedna z moich ulubionych metod zdobień paznokci, uwielbiam płytki i wciąż je namiętnie kolekcjonuję. Ale to jednak mało rozwijające, dlatego postanowiłam, że będę częściej chwytać za pędzelki.
Czy mi się udało?



„Więcej ręcznie malowanych zdobień!”

Zaczęłam wprowadzać w życie swoje noworoczne postanowienie praktycznie od razu. Ale największego kopa motywacyjnego dostałam, gdy wygrałam konkurs organizowany przez Winstonia Store i Jaunty Juli. Rany, to dla mnie niesamowite wyróżnienie i do teraz się tym ekscytuję, a na mojej tablicy korkowej wciąż wisi kartka z gratulacjami od zespołu Winstonia. Nie dość, że poczułam, że malowanie dobrze mi idzie, to jeszcze w nagrodę dostałam boski zestaw pędzelków do zdobień.


Moja praca na konkurs Winstonia - do teraz jestem z siebie dumna :) Choć nie wiem, czy nie zrobiłabym tego lepiej, chyba na wiosnę odtworzę to zdobienie


Czy mogę zawalić winę na słabe pędzelki?

„Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy” i bla, bla, ale tak naprawdę największe postępy zaobserwowałam przy wymianie pędzelków na lepsze. Wcześniej kupowałam tanie, chińskie zestawy w których po prostu przycinałam włosie. Czułam, że walczę z nimi, zamiast dobrze malować, ale powstrzymywałam się od narzekania, bo przecież prawdziwy artysta nawet byle czym zrobi coś pięknego i do tego dążyłam. Wszystkie niedociągnięcia traktowałam jako moją nieudolność, a tak naprawdę tylko część błędów i nieudanych malunków to kwestia moich umiejętności, a połowa to słabej jakości narzędzia. Dostałam w łapki nowe i pyk!, od razu moje zdobienia weszły na wyższy poziom. W którymś momencie po prostu żeby się dalej rozwijać i utrzymać tempo postępów warto zainwestować w lepszy sprzęt.


To się nie miało prawo udać... ;)


A co w 2017?
 

Rok minął, udało mi się wytrwać w moim postanowieniu i była do dla mnie niesamowita przyjemność. Co dalej? Od kilku miesięcy skupiam się na tradycyjnym rysowaniu, bo wiem, że dzięki temu lepiej będzie mi szło malowanie paznokci. To dla mnie kolejny etap rozwijania swojej pasji i daje mi to mnóstwo, mnóstwo radości i zadowolenia :D A ręcznie malowane zdobienia to teraz moja ulubiona technika i z niecierpliwością wyczekuję wolnych weekendów, kiedy mogę wyciągnąć pędzelki i farbki akrylowe. Nie porzucam stemplowania, bo to zbyt fajne, żeby zrezygnować, a do tego płytki są moim ratunkiem, gdy brakuje mi czasu (albo mam pomalować prawą rękę;)).


Moje zdobienie paznokci na Sylwestra :)
Ten niebieski lakier to Polish Folk "Cicha woda", niedługo wpis ze wszystkimi lakierami z tej serii :D


To gdzie te piękne zdobienia?

Trochę głupio, że tu się chwalę, jak to teraz lepiej maluję i jednocześnie pokazuję przeciętne i robione na szybko zdobienie paznokci. Niestety od kilku dni jestem chora, biorę nawet antybiotyk i nie mam siły na jakieś wymyślne malowanie. Mój umysł jest wypoczęty i aż rwie się do kreatywnej pracy, ale ciało wciąż domaga się odpoczynku i poświęcenia sił na walkę z zarazkami, dlatego odpuszczam. A dowodem moich postępów niech będzie kolejny wpis z najlepszymi zdobieniami w 2016 roku. Większość z nich to ręcznie malowane wzory, z których jestem bardzo dumna! Publikacje zaplanowałam na środę, obserwujcie Cienistość na Facebooku, żeby nie przegapić :) 

 


No dobra, ale o co chodzi z tą cebulą?

A to wzór inspirowany moją sylwestrową kreacją. Uwielbiam zdobienia paznokci dopasowane do ubrania, a że ostatnie dni spędzam leżąc w łóżku, to jednym specjalnym ubraniem są skarpety w cebulę. Może to dziwne, ale szalenie mi się podobają! :D Trochę szkoda, że jestem chora, ale i tak planowaliśmy z Mężem spędzić Sylwestra w domu. Jedyna różnica jest taka, że w miejsce fancy przekąsek były frytki i pulpeciki z zamrażalnika, a zamiast planowanego tiramisu zjedliśmy czekoladki (podziękowania dla taty za super prezent, przydały się:)).
  

Skarpetki z cebulą ze sklepu JDabrowsky Wear. Wypatrzyłam je we vlogu Krzystofa Gonciarza i stwierdziłam, że muszę sobie takie kupić. Ale nie polecam googlować "skarpetki z cebulą" 


Jeżeli jednak interesują Was także standardowe postanowienia noworoczne, to zapraszam na mojego drugiego bloga paulinaweiher.pl. Przygotowuję właśnie wpisy o mojej samodzielnej nauce hiszpańskiego (żadnych kursów, a rezultaty są!), nauce tradycyjnego rysowania i ładnym pisaniu oraz paru innych rzeczach.
   




Jak tam Wasze postanowienia noworoczne? Może też przyłączycie się do akcji „więcej ręcznie malowanych zdobień” na rok 2017? :D 

Myślę o swoich wyzwaniu czy tam grupowym projekcie z zimowymi zdobieniami, wstępny baner z moją propozycją pokazałam już na facebooku (klik). Czy ktoś chciałby dołączyć? 

PS. A chcecie wpis o pędzelkach? 

Zimowe wyzwanie paznokciowe #creativenailparty – zapisy!

$
0
0
Baner projektu #creativenailparty - kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz opcję "zapisz obraz jako" :) 
  
Cześć! Tak jak zapowiadałam i podpytywałam wcześniej – ruszam z paznokciowo-lakierowym wyzwaniem #creativenailparty! Jestem niesamowicie podekscytowana, dziękuję za Wasze wcześniejsze komentarze, zaczynamy!

 (na końcu wpisy jest też wersja TL;DR jakby co;))


PROJEKT WYZWANIE PAZNOKCIOWE – JAK TO DZIAŁA?


Zaczynając od 16 stycznia (poniedziałek za niecałe dwa tygodnie) przez cztery tygodnie przygotowujemy zdobienia paznokci. W każdym z tygodni obowiązuje inny temat, według poniższego harmonogramu. Jedno zdobienie na tydzień to moim zdaniem w sam raz, żeby nawet podczas ciężkiej sesji być w stanie wygospodarować czas na malowanie paznokci. Tym bardziej, że to tylko cztery tygodnie.

Wszystkie pomysły łączy motyw przewodni związany ze śnieżną zimą. U mnie dzisiaj pada śnieg, więc jestem na czasie :D Biały śnieg taki ładny, zdecydowanie lepiej wygląda, niż szarobure deszcze ostatnich dni. Teraz od razu milej mi się maluje zimowe wzorki.

A dlaczego #creativenailparty? Zależało mi na anglojęzycznym i jeszcze nie zajętym hashtagu, który się sprawdzi na Instagramie. „Creative”, ponieważ chciałabym Was namówić na wymyślanie nowych zdobień, wykorzystanie innych niż zwykle wzorów i kolorów. „Nail”, to wiadomo :P A „party”, bo będziemy działać razem i zapowiada się dobra zabawa :D

Baner na Instagrama przygotowałam w wersji anglojęzycznej :) 


ZIMOWE #CREATIVENAILPARTY – TEMATY

Przygotowałam dla Was cztery zimowe tematy:

1. KOLORY ZIMY 16-22.01

Dla mnie zimowe kolory to wszystkie odcienie niebieskiego, chłodna choinkowa zieleń, biały, szary oraz srebro i złoto. Ale jeżeli macie inne skojarzenia i upodobania to droga wolna! Mogą to nawet być neony (które ja najbardziej lubię właśnie zimą, bo tak pięknie dodają koloru tym pochmurnym, ciemnym dniom :)).


2. JELONKI, SARENKI, RENIFERY 23-28.01

Dla mnie to zwierzęta, które najbardziej kojarzą mi się z zimą i które uwielbiam! Jeżeli taki temat sprawi Wam trudność (choć ja namawiam do kombinowania i wykraczania w takich wyzwaniach poza własną strefę komfortu) lub nie lubicie jelonków (smuteczek) to możecie zobrazować inne zimowe zwierzątka, nie chcę ograniczać Waszej wyobraźni :)  


3. ZIMOWY LAS 30.01-05.02

Zima, śnieg i mróz, drzewa iglaste, zaspy, oszronione szyszki, leśne zwierzątka, zaśnieżone góry. W ujęciu ogólnym (cały krajobraz!), szczegółowym (kompozycja ze świerkowych gałązek) lub symbolicznym (rysunkowe choinki).


4. SKANDYNAWSKIE WZORY 06-12.02

To przede wszystkim miejsce dla wszystkich zimowych sweterków, uwielbiam je! Ale inspiracje Skandynawią mogą być różne – wikingowie, konik z Dalarna, wzory z IKEI nawet, itp. Jestem ciekawa Waszych pomysłów :)

  
Jeśli szukacie pomysłów na zdobienia, to przygotowałam specjalną tablicę na Pintereście poświęconą wyzwaniu. Nie ma tam za bardzo zdjęć paznokci, za to mnóstwo innych rzeczy związanych z tematami. Takie zdjęcia, grafiki i ilustracja to świetna inspiracja – można z nich ściągnąć pomysł na wzór, zestawienie kolorów, motyw przewodni lub ogólny klimat :)

Przytowałam też dla tego wyzwania tablicę z inspiracjami na Pintereście :) 

INFORMACJE ORGANIZACYJNE

Zapisywać się można tutaj, w komentarzu. 16 stycznia opublikuję post otwierający zabawę i tam przedstawię listę uczestników. Można dołączyć w każdej chwili!
Będzie mi niezmiernie miło i będziemy miały więcej zabawy, jeżeli udostępnicie gdzieś informacje o projekcie #creativenailparty. Wrzućcie na bloga lub Facebooka link do tego wpisu, repostujcie banerek na Instagramie. Oznaczcie @theCieniu w poście i pamiętajcie o naszym hashtagu :) Im więcej uczestniczek, tym lepsza zabawa, więcej ciekawych pomysłów, inspiracji i wspólnego wsparcia :)

 Swoje prace możecie pokazywać:
>> na Waszych blogach!
>> na Instagramie (oznaczcie @theCieniu i dodajcie hashtag #creativenailparty)
>> na Facebooku (oznaczcie @Cienistość, możecie dodać też hashtag)
>> i w każdym innym serwisie społecznościowym jaki lubicie :)
  
W każdym tygodniu do niedzieli zbieram Wasze prace, które w następny wtorek przedstawię w osobnym poście tutaj, na blogu.
Ślijcie do mnie maila na adres cienistosc@gmail.com z wybranym zdjęciem pracy oraz Waszym podpisem i linkiem, jaki mam dodać w podsumowaniu.

W czasie trwania wyzwania wybrane zdobienia, które zwrócą moją uwagę będę udostępniać na fanpage Cienistość i repostować na Instagramie @theCieniu. Chciałabym, żeby ten projekt pozwolił Wam zaprezentować swoją twórczość szerszej publiczności. Dlatego chętnie zalinkuję i udostępnię Wasze zdobienia, może dzięki temu zbierzecie nowych czytelników :) Nie, żebym miała jakieś ogromne statystyki, ale zawsze to jakieś dodatkowe grono odbiorców :)

Jeżeli zabraknie Wam czasu to nic się nie martwcie, nic się nie stanie, jak jakiś temat pominiecie. Chciałabym, żeby Wasze zdobienia były przygotowane specjalnie do projektu, ale możecie je zrobić wcześniej (lub ewentualnie później) i opublikować gdy nastanie odpowiedni tydzień.

Po każdym tygodniu, we wtorek będę tutaj publikować podsumowanie.
Żeby dodatkowo Was zmobilizować i wyróżnić najładniejsze prace myślę, że możemy urządzić sobie małe głosowanie publiczności. Każdy ma trzy głosy do dyspozycji, a potem wybrane prace pokażę ponownie w kolejnym poście na blogu oraz oczywiście będę brała pod uwagę przy przyznawaniu nagrody.


Planuję prezent dla najbardziej zaangażowanej i kreatywnej uczestniczki! Nagroda na pewno będzie większa, ale co jeszcze się w niej znajdzie, to niespodzianka :) 
  
Chciałabym też zachęcić Was do udziału i jakoś nagrodzić za zaangażowanie, dlatego przygotowuję mały prezent. Poniżej jej część, czyli holograficzna mgiełka hybrydowa Victoria Vynn, czarna farbka akrylowa i dwa pędzelki do zdobień (jeden to świetny „Bambooristic” marki Winstonia Store), wszystko nowe. Na pewno do puli nagród trafi coś jeszcze, ale to już będzie niespodzianka :) Każdy ma szansę wygrać, liczy się Wasza aktywność i kreatywność! 


Jeżeli macie ochotę, to przygotowałam też dodatkowo grafikę z ptaszkiem w formacie png z przezroczystym tłem. Można ją dokleić „jako warstwę” do zdjęcia paznokci w darmowym GIMPIE (mój tutorial tutaj) lub Photoshopie. Ja mam zamiar wyróżnić i zaznaczyć w ten sposób pierwsze zdjęcia w moich wpisach z tego projektu :)
Plik do pobrania tutaj: (wzór po prawej) lub (wzór polewej).

  
Testowe zdobienie na szybko z zimową sikorką :) Mam zamiar wszystkie zdobienia tego wyzwania zrobić ręcznie malowane, ale stemple też są spoko :)
Dla chętnych jest też plik do pobrania z grafiką wyzwania, jaką przygotowałam na baner, którą można dokleić do zdjęcia :) 



PODSUMOWUJĄC - TL;DR dla leniwych ;)

>> zapisy tu w komentarzu
>> udostępniamy gdzieś info o projecie
>> zaczynamy 16 stycznia
>> co tydzień pokazujemy zdobienie na zaplanowany temat – pamiętajcie o otagowaniu mnie i hashtagu #creativenailparty :)
>> nie trzeba mieć bloga, można wrzucić zdjęcie na FB lub IG
>> zdjęcia z linkiem i podpisem wysyłamy mailem na cienistosc@gmail.com z „creativenailparty” w temacie
>> udostępniam i repostuję wybrane prace
>> we wtorek publikuję podsumowanie i robimy głosowanie
>> pod koniec wyzwania nagradzam jedną osobę – oceniam przede wszystkim zaangażowanie :)


Baner np. na zdjęcie w tle na Facebooku :) 

Yay, najchętniej już bym zaczęła, nie mogę się doczekać! W razie pytań czy uwag – piszcie!
Uściski!


Wyzwanie 31DC2016 - podsumowanie

$
0
0


Gdy przeglądałam zdjęcia do zestawienia „najlepsze zdobienia 2016” zauważyłam, że nie pokazałam Wam podsumowania wrześniowego wyzwania „31 day challenge”. Ups.

Malować codziennie paznokcie z jednoczesnym filmowaniem tutorialu plus późniejsza obróbka zdjęć i montaż video – o rany, to było ciężkie. Nie wiem, czy w tym roku też będę taka ambitna i dam radę robić tyle filmików, ale to było tak fajne i satysfakcjonujące doświadczenie, że bardzo bym chciała to powtórzyć! A tymczasem nadrabiam zaległości i przedstawiam Wam podsumowanie ostatniej, trzeciej dziesiątki wyzwania 31DC2016 – „INSPIRED BY…”.



⇒ Zobacz videotutoriale na YouTube – przygotowałam specjalnie dla Was playlistę 31DC2016.
  
21. INSPIRED BY A COLOR



Inspirowane kolorem, a właściwie nazwą lakieru Pahlish “Sour Candy Apple”. Uwielbiam ten lakier! To śliczne holo w moim ulubionym odcieniu zieleni :) Dodałam do tego pomarańczowy „karmel” i namalowałam malutkie jabłuszko.


22. INSPIRED BY A SONG



Nie wiem czy oglądaliście teledysk Simply Nailogical do “Holo” (coveru-przeróbki “Halo” Adel)? W video Cristine chodzi tam po jesiennym lesie. Tak ładnie to wygląda, że postanowiłam zrobić holograficzne paznokcie (Color Club „Kismet”) oraz kolorowe liście (stemple z B. Loves Plates „Leaves of Happiness” kolorowane tintami p2). Bardzo Wam się to zdobienie podobało, co mnie niezmiernie cieszy :)


23. INSPIRED BY A MOVIE



Ponieważ od lipca namiętnie oglądałam “Czarodziejkę z Księżyca” motyw do namalowania mogł być tylko jeden! Jakoś w dzieciństwie mnie to ominęło i postanowiłam nadrobić. Usagi wyszła mi słabo niestety, ale Luna jakoś daje radę.


24. INSPIRED BY A BOOK



Inspirowane mangą ONE o superbohaterze (antybohaterze?) Saitamie. Jest też anime One Punch Man, które możecie kojarzyć. Jedno czy drugie – serdecznie polecam!


25. INSPIRED BY A FASHION



Uwielbiam lisy! A te skarpetki są jednymi z moich ulubionych :) Śpiący lisek na paznokciach jest prosty, a wygląda przeuroczo.


26. INSPIRED BY A PATTERN



To mój ulubiony temat wyzwania i z radości aż się nie mogłam zdecydować. W końcu wybrałam tropicalną grafikę Micush, którą znalazlam na Pintereście. Liście wystemplowałam, ale wszystkie tukany są malowane ręcznie. Bardzo mi się to zdobienie podoba :)


27. INSPIRED BY ARTWORK



Moja ulubiona ilustratorka i artystka, którą zresztą wspieram na Patreon, to Fran Meneses, znana jako Frannerd. Uwielbiam ją, uwielbiam jej prace! Namalowałam na paznokciach podobiznę jej i jej kotów, starając się naśladować styl Fran.


28. INSPIRED BY A FLAG



Strasznie długo nie mogłam wymyśleć nic ciekawego. W końcu namalowałam coś inspirowanego flagą, którą widziałam w wakacje w szwedzkim muzeum. W tle moja akwarelka, którą wcześniej namalowałam bazując na moim zdjęciu z wycieczki.



29. INSPIRED BY THE SUPERNATURAL



Ponadnaturalne, czyli magiczny, tęczowy pegaz. To pokolorowana stemplowana naklejka z płytki MoYou London „Origami”. Do tego w tle dużo kolorów i delikatnie holograficzny lakier Colour Alike.


30. INSPIRED BY A TUTORIAL



Uwielbiam, uwielbiam tutoriale Harli G! Ma niesamowity styl i superfajne pomysły na zdobienia. To wrześniowe z serii "Back to school" szalenie mi się spodobało :)


31. HONOR NAILS YOU <3



Jedna z moich ulubionych lakierowych artystek to MrCandiipants. Niestety już nie publikuje zdobień paznokci, ale wciąż jej archiwum to dla mnie nieskończone źródło inspiracji. Tutaj przygotowałam miks wzorów, które są najbardziej charakterystyczne dla jej stylu. Chciałam także użyć jej ulubionych kolorów i prawie mi wyszło, ale zapomniałam spakować beżowego OPI „My Vampire is Buff” i zamiast tego jest biały, który niezbyt pasuje. Do powtórzenia!

 Zobacz też koniecznie:⇒ Wyzwanie 31DC2016 część 1 - kolory⇒ Wyzwanie 31DC2016 częśc 2 - style 


MOJE WYZWANIE #CREATIVENAILPARTY!  




W tym miesiącu rusza moje wyzwanie! Łatwiejsze do ogarnięcia niż 31dc2016, bo tylko cztery zdobienia przez miesiąc, czyli raz w tygodniu :) Szczegóły i zapisy w poprzednim poście (klik), zapraszam serdecznie! 


Które zdobienie podobało Wam się najbardziej? Może też się podejmiecie takiego wyzwania w roku 2017? :D 

20 najlepszych zdobień paznokci w 2016

$
0
0


Czas na podsumowanie – przed Wami zestawienie moich najlepszych zdobień paznokci w roku 2016. Wybór subiektywny, bo selekcji dokonywałam ja ;) Wkleiłam tutaj te zdjęcia, z których najbardziej jestem zadowolona. 20 zdobień paznokci, z czego jedno to kropki i tylko jedno to stemple. To zestawienie to przede wszystkim cała lista ręcznie malowanych wzorów, z których jestem naprawdę dumna.




Pisałam Wam niedawno o moim postanowieniu na rok 2016 isukcesie z tym związanym. „Więcej ręcznie malowanych zdobień”, dzielnie ćwiczyć i rozwijać swoje umiejętności. Wspominałam, że się udało, a dzisiaj przedstawiam Wam tego dowód. No, czy to rzeczywiście taki niezbity dowód to rzecz dyskusyjna, bo w Internecie znajdziecie dziesięć tysięcy ładniejszych zdobień paznokci. Ale ja widzę ogromny postęp, który mnie szalenie cieszy i motywuje do dalszej pracy.




Postanowienie swoje, ale postępy swoje. Cośtam malowałam, nawet dało się patrzeć, ale bez szału ;) Na pierwszy sukces musiałam poczekać około dwóch miesięcy, ale jak już się udało, to spektakularnie. Tymi różyczkamiwygrałam konkurs organizowany przez Winstonia Store. W nagrodę dostałam zestaw rewelacyjnych pędzelków do zdobień i jak się domyślacie, potem już poszło z górki.


 

Zachwycona malowaniem kwiatków zabrałam się za motywy roślinne inspirowane ilustracjami RiflePaper&Co. To okazało się łatwiejsze w wykonaniu niż wcześniej sądziłam, a do tego te kwiatki wyglądają naprawdę uroczo. No i Orly „Trendy” ma ekstra odcień.






A potem przyszła Wielkanoc i rozszalałam się na maksa z super precyzyjnymi pędzelkami „Berry wine”. Uwielbiam, uwielbiam wiosenno-wielkanocne zdobienia paznokci! Króliczek z koronką i kurczaczkowy wzór bardzo mi się podobały! I pocieszyły mnie, gdy wielkanocna płytka do stempli z Born Pretty Store nie dotarła do mnie na czas. Wiosenne marchewki też są całkiem spoko.


 




Dalej szaleję z kwiatkami, a do tego dołożyłam liska i z takim zdobieniem pojechałam na konferencję Meet Beauty. Ale to było wydarzenie! W zdobieniu zebrałam wszystkie wzory, kolory i motywy, które jako tako tworzą mój styl. Przez to bardzo, ale to bardzo fajnie się z tym zdobieniem czułam i aż żal mi było potem je zmywać.


 


Lisek taki fajny, to na kolejną blogerską konferencję, See Bloggers, zrobiłam boho jelonka z kwietnym wiankiem.
  



Odkryłam w sobie miłość do abstrakcyjnych-geometrycznychwzorów! Pokochałam wyszukiwanie grafik na Pintereście i przenoszenie tych wzorów na paznokcie. Od teraz gdy szukam inspiracji to nie przeglądam zdjęć paznokci, tylko raczej ilustracje, tapety, itp. Mooorze isnpiracji!




 Dalej szaleję z wzorami w stylu „pattern”. Pracochłonne, ale jakie czadowe! Tutaj jestem z siebie dumna, bo dodałam odrobinkę cieniowania do ananasów i dzięki temu zdobienie zyskało „to coś”. Lekcja dla mnie – ćwiczyć cieniowanie, używać więcej kolorów i pracować nad głębią i trójwymiarowością wzorów.




Jedno z moich wakacyjnych zdobień, które malowałam podczas urlopu w Szwecji. Kolorowy gradient i wzory w stylu paisley, do kompletu z moimi nowymi spodenkami. Fajne, ale nie żebym się sama zachwycała. Jednak ten wzór zebrał tyle serduszek, że nie mogłam go tutaj pominąć.
W ogóle części zdobień paznokci ze Szwecji jeszcze nie opublikowałam, ginę pod tymi wszystkimi gigabajtami zdjęć i video z urlopu i jeszcze nie przerobiłam wszystkich plików. Ale pracuję nad tym ;)




 


Wrzesień i wyzwanie #31dc2016. Malowanie paznokci codziennie to jakaś masakra jeśli chodzi o czas poświęcony na to. Ale taka ilość ćwiczeń bardzo rozwija i zrobiłam podczas tego challenge kilka naprawdę niezłych zdobień. Multichromowe kropki 3D, tęczowe stemple kolorowane tintami (oba wzory udostępniła Simplynotlogical, do teraz się cieszę!).




 


I ręcznie malowane wzory w #31DC2016, w tym trzy kwiatowe (jedno jest na samym początku posta, białe kwiaty na fioletowym Essie), które bardzo mi się podobają (ale mi było smutno zmywać!). No i ciąg dalszy fascynacji grafikami „pattern” i tropikalne tukany.


 


Jesienne roślinne wzory z wiosennymi lakierami Essie. Ale ta część roku to dla mnie głównie szlifowanie warsztatu hybrydowego, odpoczynek po 31DC2016 i praca, praca.





Ostatnie, grudniowe zdobienie i znów motywy kwiatowe, tym razem w zimowym wydaniu i na hybrydzie. Ponsencja, świerki i jakieś gałązki.
  



Wiem, że miało byc 20, ale nie mogłam się zdecydować co jeszcze tu wkleić, dlatego jest 19. A może Wy macie jakąś propozycję?

Widać, że lubię kwiatki, motywy roślinne oraz zwierzęta ;)
Kurczę, naprawdę jestem jak na to patrzę mega zmotywowana, żeby dalej ćwiczyć i wymyślać nowe wzory! I jestem ciekawa, jak będzie wyglądało moje podsumowanie za rok :)


Gdybyście miały z tego wybrać tylko jedno zdobienie, taki wzór roku, to na co byście zagłosowały?



Miss Sporty „Wondermetal” – metaliczne lakiery dobre do stemplowania

$
0
0


„Wondermetal” to najnowsza seria fantastycznych, metalicznych lakierów Miss Sporty. W tej kolecji, znajdują się cztery odcienie, a ja chciałabym Wam zaprezentować trzy z nich. Oprócz zrobienia swatchy przetestowałam je również pod kątem stemplowania, pokażę Wam jak się sprawdzają.


Odpuściłam sobie różowo-fioletowy 040, jakoś niezbyt mi się ten odcień spodobał. Ale pozostałe trzy Wondermetals bardzo przypadło mi do gustu i kupiłam je podczas grudniowej promocji.

Wszystkie bardzo dobrze kryją i szybko schną. Efekt nie jest w pełni lustrzany, widać pociągnięcia pędzelka, ale połysk jak na klasyczny, niedrogi lakier jest naprawdę obłędny. Na moich paznokciach nie wyglądają zbyt gładko, ale to też kwestia nierówności na płytce paznokciowej, wybaczcie. Za to błyszczą się cudnie, a wszystkie zdjęcia robiłam w pochmurny dzień, bez dodatkowego oświetlenia.



Miss Sporty Wondermetal SREBRNY 010



Przez długi czas moim ulubionym lakierowym sreberkiem była “Lustrzanka” Colour Alike, ale niestety niedawno ją zdenkowałam, a nowej już nie da się kupić. Brakowało mi takiego zwykłego srebra, które nada się także do stempli, więc lakier Miss Sporty jest tutaj jak znalazł.


Śliwkowy Polish Flowers "Magnolia" i wzorki z płytki MoYou London Pro

Srebro stempluje najlepiej z całej czwórki. Lekko się różni od Colour Alike „B. a Silver King” jest jakby odrobinę bardziej gładki, ale wciąż widać w nim drobinki.
Jak na taki metaliczny kolor dosyć dobrze zmywa się ze skórek, nie zostawia brokatowych śladów. Zazwyczaj przy srebrnych lakierach to zmora, dlatego nie używałam tutaj lateksu do skórek, żeby pokazać Wam, jakie minimalne ślady zostawia lakier Miss Sporty. Choćby z tego powodu warto ten lakier kupić.



Miss Sporty Wondermetal ZŁOTY 020



Standardowy, klasyczny odcień złota. Ja tam bardzo lubię takie lakiery, moim zdaniem pasują do mojej karnacji i dobrze się czuję z takimi paznokciami :)

Bordowy OPI "Skyfall", płytka do stempli MoYou London "Enchanted 05"

Złotko stempluje też całkiem nieźle. Wydaje mi się, że pewne niedociągnięcia na swatchu to raczej moja wina. Na paznokciu palca serdecznego dla porównania Colour Alike „B. a Golden Queen”.



Miss Sporty Wondermetal BRĄZOWY 030



Można powiedzieć, że to miedziany odcień, ale moim zdaniem jest na to zbyt chłodny, za mało rudy. Niemniej to naprawdę piękny i interesujący lakier.


Niebieski Polish Folk "Noc Kupały" z topcoatem, śrnieżynki z B. Loves Plates "Let it Snow"

Brązowego koloru na stemplach za bardzo nie widać. Ale obawiam się, że to dlatego, że wybrałam nieodpowiedni lakier bazowy – metaliczny i średniej intensywności niebieski. Ale z drugiej strony na małym palcu jest Colour Alike "B. a Venus" i jakoś ten kolor bardziej widać. Jednak już na czerni poniżej miedziane stemple Wondermetal prezentują się dużo lepiej.


Czarny China Glaze "Liquid Leather", płytka do stempli Bundle Monster BM-S162 

Małe porównanie na czerni. Od lewej: brązowy 030 (wskazujący), srebrny 010 (środkowy), złoty 020 (serdeczny), CA „B. a Golden Queen” (mały).




Podsumowując – jestem zadowolona z zakupu. Niedrogie, łatwo dostępne i naprawdę ładne metaliczne lakiery. Jeszcze kilkukrotnie stemplowałam srebrnym i sprawdza się super. Polecam :)



Kupiłyście jakiś lakier Wonder Metal? Jakie są Wasze ulubione srebrne i złote lakiery do stempli?

Zaczynamy wyzwanie #creativenailparty! Lista uczestników i nagroda

$
0
0

Jutro zaczynamy wyzwanie #creativenailparty! Jeny, ale jestem podekscytowana! 




  
LISTA UCZESTNICZEK WYZWANIA

Zebrałam tutaj listę uczestniczek. Jaram się na maksa, ze jest nas tak dużo, dzięki dziewczyny!
Cały czas można się zapisać, a nawet dołączyć w trakcie trwania wyzwania!


Ponad 20 osób, wohoa!! Aż nie wiem co powiedzieć, ale super! 
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam i dałam dobre linki, sprawdźcie. Jeszcze będę dopisywać, jak ktoś się zgłosi! :) Pamiętajcie też, żeby udostępnić gdzieś info o wyzwaniu. I przede wszystkim - zaglądajcie i obserwujcie siebie nawzajem! :) 




NAGRODA

Tak jak pisałam w poprzednim poście wyzwaniowym, przygotowałam małą nagrodę dla wybranej uczestniczki wyzwania. Przez ostatni czas zastanawiałam się, co tam jeszcze dołożyć i wpadłam na to, że idealnie do klimatu wyzwania pasuje płytka do stempli MoYou London Enchanted 05. Dlatego postanowiłam ją zamówić, żeby dołożyć do nagrody. Zimowe motywy, słodkie zwierzątka, subtelne leśno-śnieżynkowe wzorki, ja jestem tą płytką zachwycona, to moja ulubiona zimowa płytka ever! Mam nadzieję, że Wam się też podoba :) Oczywiście do tego wchodzi też holograficzny lakier hybrydowy Victoria Vynn „Silver Skyscraper”, pędzelki i inne dodatki-niespodzianki :)


 


Kto dostanie nagrodę?

Wybrana przeze mnie osoba, która opublikuje 4 wpisy na swoim blogu z 4 zdobieniami paznokci na wyzwanie, wraz z banerem i linkiem do mojego bloga w tekście.
Na maile z linkami czekam do 15 lutego (środa). Poszczególne wpisy mogą mieć spóźnienie względem wyzwaniowego grafiku, ale chciałabym, żeby całość pokazała się do 15.02, czyli trzy dni po zakończeniu wyzwania. Wynik ogłoszę w niedzielę 19 lutego w osobnym wpisie tutaj na blogu, a nagrodę wyślę do 3 dni od otrzymaniu maila z danami adresowymi wyróżnionej osoby, tylko na terenie Polski.
Oceniam przede wszystkim pomysł na zdobienie paznokci, ale także aktywność w wyzwaniu, zaangażowanie, prezentację oraz techniczne wykonanie zdobienia i zdjęć. Nie traktuje tego w sumie do końca jako konkurs, bardziej jako dodatkowa nagroda i zabawa dla Was. Mam nadzieję, że taki pomysł z wyróżnieniem jest ok? Dajcie znać, jeśli macie jakieś uwagi!


Enchanted 05 w akcji:

 




ZASADY WYZWANIA

Przypomnę zasady wyzwania. Więcej szczegółów we wpisie zzapisami [klik].

>> udostępniamy gdzieś info o projekcie
>> zaczynamy 16 stycznia (to już jutro! yay!)
>> co tydzień pokazujemy zdobienie na zaplanowany temat – pamiętajcie o otagowaniu mnie i hashtagu #creativenailparty :)
>> nie trzeba mieć bloga, można wrzucić zdjęcie na FB lub IG
>> zdjęcia z linkiem i podpisem wysyłamy mailem na cienistosc@gmail.com z „creativenailparty” w temacie
>> udostępniam i repostuję wybrane prace
>> we wtorek publikuję podsumowanie i robimy głosowanie
>> pod koniec wyzwania nagradzam jedną osobę – oceniam przede wszystkim zaangażowanie :)


Gdybyście szukali pomysłu na zdobienie, to na Pintereście utworzyłam wyzwaniową tablicę z inspiracjami :)



Mój post z wyzwaniowymi zdobieniami pojawi się w następną niedzielę, a w kolejny wtorek pojawi się podsumowanie pierwszego tygodnia.
Czekam na Wasze prace! *.* 


Lakiery o zapachu kwiatów - fantastyczne "Polish Flowers" Sense and Body, recenzja i swatche

$
0
0


„Polish Flowers” to polskie lakiery o kwiatowym zapachu, ślicznym designie opakowań i doskonałej jakości. Jestem nimi zachwycona i bardzo się cieszę, że dzięki uprzejmości Sense&Body mogę Wam je dzisiaj pokazać.




W skład kolekcji „Polish Flowers” wchodzi 6 lakierów o klasycznych kolorach oraz baza i topcoat. Każda buteleczka zapakowany jest w elegancki kartonik ze ślicznym kwiatowym wzorem. Przedstawię Wam każdy kolor z osobna, a na koniec zamieszczę podsumowanie z moją opinią na temat tych lakierów. Nie jestem w stanie moim aparatem perfekcyjnie pokazać subtelne różnice pomiędzy poszczególnymi odcieniami czerwieni, dlatego każdy lakier opatrzyłam opisem, w którym zwracam uwagę na tonację koloru.

Zdjęcia robiłam w świetle dziennym, w pochmurny dzień, bez lamy błyskowej. Nie nakładałam topcoatu, żeby pokazać, jak te lakiery same w sobie mają przepiękny połysk. 


POLISH FLOWERS "MALLOW" 

Polish Flowers "Mallow", 1 warstwa
wybaczcie nierówności na moich paznokciach

Malwa jest malinowa. To bardzo ładny odcień, będzie rewelacyjny na wiosnę i wakacje. Na paznokciach mam tylko jedną warstwę – lakier fantastycznie kryje.



POLISH FLOWERS "MAGNOLIA"

Polish Flowers "Magnolia", 2 warstwy

To ciepły, intensywny i nasycony fiolet. Jak śliwkowy, ale oddalony od czerwieni tylko o kilka tonów. Jedna warstwa wygląda świetnie, ale dołożenie drugiej sprawia, że kolor jest głębszy i nieco ciemniejszy.





POLISH FLOWERS "ROSE" 

Polish Flowers "Rose", 2 warstwy

Róża jest elegancka i stylowa. To nieco ciemniejsza czerwień niż poniższy Tulipan, ale wciąż wpisuje się w klasykę koloru. Kryje równie dobrze jak inne lakiery z tej serii, wystarczy 1-2 cienkie warstwy.





POLISH FLOWERS "TULIP" 

Polish Flowers "Tulip", 2 warstwy, na małym paznokciu 1 warstwa dla porównania

Klasyczna czerwień, taka najbardziej typowa i popularna. Świetnie kryje. Kolor jest głębszy przy dwóch warstwach, ale jedna wygląda równie dobrze. Na małym palcu zostawiłam jedną i jak widzicie różnica polega raczej na intensywności koloru niż kryciu jako takim.


POLISH FLOWERS "POPPY" 

Polish Flowers "Poppy", 1 warstwa

Intensywny, wręcz jaskrawy, żywy czerwony. Jak maki na polu, podczas słonecznego, wakacyjnego dnia. Na zdjęciach tylko jedna warstwa, super kryje!



POLISH FLOWERS "JASMINE"

Polish Flowers "Jasmine", dwie warstwy


To dopiero rewelacyjny lakier nude, wow! Zero smug! Idealnie równo się rozprowadza, jaka przyjemna do malowania konsystencja! Dzięki temu już jedna warstwa wygląda rewelacyjnie, choć żeby nie było widać końcówek paznokci należy nałożyć dwie warstwy. Jestem zachwycona, to chyba mój najlepszy lakier nude pod względem właściwości!


Tak wygląda jedna warstwa "Jasmine". Mam trochę nierówności na paznokciach i spiłowywanych hybrydach, dlatego nie wygląda to perfekcyjnie, ale sam lakier kryje bardzo ładnie. Jak na odcień nude - rewelacja! 


TOPCOAT O ZAPACHU RÓŻY POLISH FLOWERS 

Ekscytuję się – topcoat, który pachnie kwiatami! Teraz każdy mój lakier może mieć zapach róży, ale super :D To nie jest top „wysuszacz”, ale sam w sobie w miarę szybko się utwardza. Do tego ma niesamowity, szklisty połysk. Cieszę się, że go mam.




Jeśli chodzi o bazę, to użyłam jej jak na razie tylko parę razy, a to za mało na pełną recenzję. Ale mogę się podzielić moim pierwszym wrażeniem. Baza szybko schnie, ładnie się nakłada. Jak jej używałam żaden lakier nie zafarbował moich paznokci. Generalnie jest spoko. Szkoda tylko, że nie pachnie kwiatami tak jak top, bo byłaby doskonała ;)

 



LAKIERY POLISH FOLK – MOJA OPINIA

-        Okrągłe buteleczki zapakowane w śliczne kartoniki.
-        Pojemność 11 ml.
-        Na zakrętce jest podana nazwa koloru.
-        Odcienie czerwieni i jeden beżowy. Bardzo ucieszyłoby mnie rozszerzenie tej serii o nowe kolory, może na wiosnę coś się pojawi?
-        Pędzelek jest szeroki i lekko zaokrąglony. Wygodny, ładnie się rozkłada, pozwala na precyzyjną i łatwą aplikację lakieru. Myślę, że większość będzie z niego zadowolona. Na mój gust jest trochę za szeroki, preferuję wąskie pędzelki, ale to byłaby jedyna wada tych lakierów i to bardzo subiektywna, więc nie będę narzekać.
-        Kryją bardzo dobrze, 1-2 warstwy
-        Lakiery mają rzadką konsystencję, bardzo łatwo i ładnie się rozprowadzają. Nie ma żadnych smug ani nierówności, nie miałam problemu z zalewaniem skórek.
-        Bardzo szybko schną
-        Mają przepiękny, szklisty połysk
-        Po wyschnięciu pachną kwiatami! Zapach utrzymuje się przez jakiś czas i jest przepiękny!
-        Lakiery nie farbują płytki paznokci, nawet z super przepuszczalną bazą peel-off. 


Strasznie się nacudowałam, żeby pokazać Wam ładne porównanie odcieni, ale niestety mój aparat zupełnie tego nie ogarnął. Wygląda na to, że musicie czytać opisy ;) 


Lakiery „Polish Folk” są produkowane przez polską firmę Sense & Body (mają kota w logo! Jestem zachwycona!). Można je kupić w niektórych Rossmannach oraz przez Internet w Sklepie Pana Kota (ta nazwa!), gdzie kosztują 12 złotych. To naprawdę niska cena, jak na tak fantastyczną jakość, miły design i ładne kolory! Szkoda, że nie ma ich we wszystkich Rossmannach, ale szukajcie, może się znajdą w drogerii blisko Waszego domu.


 
  

Można sobie pomyśleć, że kwiatowe lakiery zimą to bez sensu, ale powiem Wam, że oszalałam na nowo na punkcie czerwonych paznokci i moim zdaniem to świetny kolor na mroźne dni. Poza tym rewelacyjnie wygląda z różnymi odcieniami niebieskiego w zimowych zdobieniach paznokci :D 

Jestem z tych lakierów bardzo, bardzo zadowolona! Przygotowałam już kilka zdobień paznokci na bazie kolorów „Polish Flowers”, szukajcie ich na moim Instagramie @theCieniu :) A niedługo na blogu pokażę kolejną fantastyczną kolekcję Sense & Body, lakiery „Polish Folk”.




Jak Wam się podobają „Polish Flowers”? Macie jakiś lakier z tej serii?




Moje "kolory zimy" na paznokciach #creativenailparty tydzień 1

$
0
0


Wczoraj zakończył się pierwszy tydzień mojego projektu lakierowego #creativenailparty, zatem czas najwyższy, na prezentacje mojej pracy. A dokładniej prac – bo rozszalałam się i przygotowałam więcej niż jedno zdobienie paznokci! Wszystkie krążą wokół motywu „kolorów zimy”, jest więc bardzo dużo mroźnego niebieskiego z dodatkiem śnieżnej bieli :)




Tak, wiem, wpis miał się pojawić w niedzielę. Trochę mi głupio :( W sumie wszystkie zdobienia były już dawno gotowe, ale tego dnia w całym bloku wysiadł Internet i dopiero dzisiaj po pracy mogłam złożyć wszystko na stronie. Za to zaplanowany na jutro post z Waszymi pracami pojawi się bez opóźnień, obiecuję! :) Mam jeszcze sporo waszych wpisów do nadrobienia, dlatego zaplanowałam jutrzejsze popołudnie z herbatą i blogaskami, uwielbiam tak spędzać czas :D


Moja paleta zimowych kolorów - takie tam zabawy w GIMPie ;) 


Tak jak wspomniałam wyżej, dla mnie kolorem zimy jest przede wszystkim niebieski. Najbardziej lubię te turkusowe i miętowe odcienie, dlatego dość często ostatnio pojawia się u mnie śliczny lakier China Glaze „For Audrey”. Barwy z zielonkawymi tonami dominują, ale w mojej zimowej palecie znajduje się mnóstwo różnych niebieskości! Urozmaicam ją odrobiną szarości, którą kocham przez cały rok. Do tego karnawałowo dorzucam iskrzące złoto oraz srebrno. W tym roku szaleję też za dodatkiem czerwonego i wszystkie moje czerwone i bordowe lakiery przeżywają w tym miesiącu prawdziwy renesans. A na koniec oczywiście nie może zabraknąć śnieżnej bieli.




Wszystkie te kolory połączyłam w jednym zdobieniu paznokci z wielobarwnymi, poprzecznymi paseczkami. Jest kolorowo, ale uważam, że wszystkie odcienie ładnie się zgrywają w spójną, zimową kompozycję. Taka moja zimowa paleta do malowania :) Potem do tych paseczków dołożyłam też białe trójkąty, co możecie zobaczyć na Instagramie [klik].



 


Niebieskości ciąg dalszy, tym razem w postaci marmurkowego gradientu. Rzadko robię cieniowania, bo czasem sporo z tym roboty, ale obiecuję sobie więcej bawić się gąbeczką, bo efekty tak mi się podobają! Żeby było ciekawiej dołożyłam Holo Top marki Lovely, ten brokat jest świetny!


Kto by pomyślał, że w Rossmannie można kupić taki fajny brokatowy top :) Tu fotki są w świetle dziennym gdy było mnóstwo chmur, a mimo to tęczowe rozbłyski są naprawdę dobrze widoczne. Brawo Lovely! :)





Coś w moim stylu, czyli zabałaganione i chaotyczne niebieskie plamy. Na zbliżeniu wygląda to tak sobie, ale bardzo przyjemnie nosiło mi się takie wzory na paznokciach. A już szczególnie po dodaniu drobnych, czerwonych kropek! Czerwony to naprawdę rewelacyjny kolor na zimę :)


Wpis o lakierach "Polish Folk" jeszcze w tym tygodniu, są super! A tymczasem możecie też obczaić cudne "Polish Flowers" [klik] :) 




Mały dodatek - biały, marmurkowy lakier Lemax świetnie się wpisuje w zimowe klimaty i na pewno jeszcze nie raz go wykorzystam :) 





Duochromowy lakier Colour Alike i białe fale-zawijasy. W sumie mogłabym podobny wzór wystemplować i byłoby ładniej, ale miałam ochotę na ręcznie malowane linie. Bardzo lubię takie abstrakcyjne i nieregularne desenie!



 


Oczywiście stempli nie mogło zabraknąć! Tutaj mnóstwo białych śnieżynek przekładanych warstwami półprzezroczystego „Niebieściaka”. Zachwyca mnie ten efekt głębi, jaki dają lakiery o wykończeniu „jelly” w połączeniu z powtarzanym stemplowaniem białym lakierem!
  




Jutro będę nadrabiać maile i komentarze i szykować zdobienia paznokci na kolejny tydzień wyzwania. Och jelonki i sarenki, będę Was malować! :D A Wy czekajcie na wieczorny post z podsumowaniem, jeny ile pięknych zdobień paznokci tam będzie! *.*

PS. Więcej o wyzwaniu #creativenailparty przeczytacie [tutaj] i [tutaj]. W każdym momencie można dołączyć do zabawy - serdecznie zapraszam! 



Simply Peel – najlepszy lateks do zabezpieczania skórek?

$
0
0



Pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy po stemplowaniu albo robieniu gradientów trzeba było skórę czyścić zmywaczem? I jak potem pojawił się „Liquid palisade” i wszyscy za nim szaleli, ale był drogi i niedostępny w Polsce? Nie da się ukryć, że teraz preparatów do zabezpieczania skórek jest mnóstwo i mamy w czym wybierać. Sama mam kilka opcji do wyboru w mojej lakierowej szafce. A dzisiaj przedstawię Wam mój ulubiony, najlepszy i najfajniejszy – Simply Peel.




O preparacie Simply Peel usłyszałam po raz pierwszy u Simply Nailogical, jak pewnie większość z Was. Bardzo mi się spodobały te wszystkie błyszczące drobinki oraz to, jak łatwo się go ściągało. Wzdychałam, podziwiałam, aż w końcu zamówiłam.

Będzie zdobienie typu "half moon" - z Simply Peel to łatwizna :) 


Do czego i jak używać lateksu do skórek?

Do zabezpieczenia skórek przy "brudzących" technikach - stemplowaniu, gradientach (ombre), saran wrap itp. A także aby zasłonić fragment paznokcia i tworzyć w ten sposób interesujące zdobienia np. half moon (przykład w moim video poniżej). 



Moim zdaniem nie sprawdzi się przy klasycznym malowaniu paznokci, jako zabezpieczenie przed zalaniem skórek. Aby to miało sens trzeba ten lateks bardzo precyzyjnie nałożyć, a skoro jesteśmy w stanie go równo zaaplikować, to równie dobrze możemy ładnie pomalować paznokieć bez dodatkowego używania lateksu na skórki. 

Simply Peel najlepszy przy gradientach (ombre) i stemplowaniu :) 



My Bliss Kiss "Simply Peel" - recenzja

Zamówiłam wersję w klasycznej, lakierowej buteleczce. W ofercie My Bliss Kiss jest też miniaturowe opakowanie na próbę, buteleczka z małym otworem (jak od kleju) oraz większe opakowanie jako uzupełnienie.

W zestawie który wybrałam jest też zapasowy pędzelek na wymianę, ale jak dotąd nie był mi potrzebny. Lateksu jest 15 ml, ale nakłada się cienką warstwę, dlatego przez pół roku przy intensywnym użytkowaniu wykorzystałam mniej niż połowę .

Z buteleczki już mi się starły napisy, ale niedawno My Bliss Kiss zmieniło etykietkę Simply Peel, teraz jest pewnie porządniejsza ;) 





Preparat ma intensywny zapach, chemiczno-cukierkowo-dziwny, jak dla mnie spoko. Płyn jest beżowy i kryjący. Ma rzadką konsystencję, ale mimo to nigdzie się nie rozpływa, można go bardzo precyzyjnie nałożyć. Pędzelek jest wąski, prosto ścięty. Włoski są elastyczne i ładnie rozkładają się w wachlarzyk. Naprawdę nakładanie Simply Peel na skórki to sama przyjemność.





Po chwili lateks wysycha – staje się przy tym przezroczysty i… pokazuje urocze drobinki holograficznego brokatu. Tak ładnie to wygląda, że aż szkoda ściągać! A schnie dosyć szybko. Jak skończę malować ostatni palec drugiej dłoni, to na tym od którego zaczynałam preparat już jest wyschnięty. To także dlatego, że można go nakładać naprawdę cienką warstwą. Zresztą ja przystępuję do stemplowania nawet, jak jeszcze zostały jakieś beżowe plamki lekko mokrego preparatu, to w niczym nie przeszkadza.





Jedyny minus – po wyschnięciu lateks robi się bardzo klejący. Nie można złączyć palców, bo zabezpieczenie się sklei i oderwie od skóry. Ale już się przyzwyczaiłam układać odpowiednio dłoń i nie ma problemu :)

Lateks najwygodniej ściągnąć pęsetą. Wystarczy delikatnie chwycić z jednej strony i całość lekko schodzi, sklejając się w małą kulkę. Żadnego skrobania, zdrapywania, lateks z łatwością schodzi w jednym kawałku. Szybciutko i przyjemnie :) Zresztą wszystko możecie zobaczyć na filmiku.




Bałam się, że lateks szybko wyschnie, „zglucieje” i nie będzie nadawał się do użytku, ale po pół roku używania jest w porządku i myślę, że będę mogła wykorzystać go do końca. Pojawiło się trochę „glutów”, ale nie za dużo i w niczym nie przeszkadzają. Pilnuję, żeby dokładnie zakręcać buteleczkę i co jakiś czas czyszczę pędzelek (to proste – wystarczy ściągnąć zaschnięty kawałek, z łatwością schodzi w jednym kawałku) i Simply Peel jest wciąż w dobrym stanie.



SIMPLY PEEL – PODSUMOWANIE I MOJA OPINIA:

+++ idealnie się go ściąga i nakłada
+ wąski, elastyczny pędzelek umożliwia precyzyjną aplikację
+ dość szybko schnie, ma znośny zapach
+ ten brokacik! Od razu wiadomo, że lateks już wysechł :)
+ super lans i dużo lajków na Instagramie za produkt polecany przez Simply Nailogical ;) 
+ wydajny, butelka ma 15 ml
- oczywiście nie można z niego korzystać w przypadku uczulenia na lateks
- wysoka cena 12,49$
- dostępny tylko w sklepie internetowym My Bliss Kiss w USA, wysoki koszt przesyłki

Dużo hajsu mnie to cudeńko kosztowało, nawet bardzo. Ale jestem z niego naprawdę zadowolona! Następnym razem kupię po prostu buteleczkę z uzupełnieniem „refill” :)




Uwaga! Simply Peel oraz inne produkty można kupić taniej! Dzisiaj, do końca dnia (24 stycznia, wtorek) trwa promocja na stronie My Bliss Kiss. 15-20% to nie za duża zniżka, ale sklep nigdy większej nie oferuje. A po zapisaniu na ich newsletter otrzymujemy kod na dodatkowe 10% zniżki. Taka „wyprzedaż” jest organizowana dwa razy w roku – w styczniu oraz jakoś latem. Jeśli nie chcecie czekać do wakacji z zakupem, to warto zainteresować się tym teraz. To spory wydatek, wiem że lateksy w azjatyckich sklepach są tańsze. Ale jeżeli dysponujecie takim budżetem, to warto rozważyć zakup. Ja na pewno kupiłabym (i pewnie za pół roku kupię) Simply Peel ponownie. Radość i przyjemność z używania tego preparatu do zabezpieczenia skórek są nie do pobicia.

 

Kto z Was próbował? Jakie preparaty do zabezpieczenia skórek używacie?
Niedługo opublikuję porównanie różnych produktów tego typu. Oprócz Simply Peel przetestuję też Kasako Docai z Born Pretty Store, bazę Peel off Miss Sporty i klej ;) Na coś jeszcze powinnam zwrócić uwagę?




Kolory zimy na paznokciach - Wasze prace na #creativenailparty

$
0
0



Oficjalnie zamykam pierwszy tydzień paznokciowego wyzwania #creativenailparty i przedstawiam Wam absolutnie przepiękna galerię zdobień paznokci w kolorach zimy! Och, jakie te prace są piękne!





Wasze prace - w kolejności zgłoszeń na maila :)
Klikajcie w pseudonimy autorek poszczególnych zdobień, żeby przeczytać wpisy blogowe :)
Każdy z czytelników może w komentarzach do końca tygodnia zagłosować na ulubione prace - macie trzy punkty do dowolnego rozdysponowania (np. jedna osoba 3 punkty, 3 osoby po jednym itd). W następnym podsumowaniu tygodnia dam znać, kto został przez Was wyróżniony i jeszcze raz opublikuję wybrane zdobienia :)


1. Kamila Rainbow Lyll 

2. Eliza Ok-W 

3. Snailing it!  


4. Eklerek 


5. Justine145 

6. Mrs. Puzel 

7. Nail Crazinesss 

8. Lyanna 

9. So Nailicious 

10. Adorianna 

11. Adrianna  


12. Pulinka 

13. MatMaja 

14. Mgielka M 

15. Barbrafeszyn 

16. Smart Lifestyle 

17. Arnell 

18. Ajsza nails 

19. Kasia.Love 


Poza zdobieniami paznokci, których zdjęcia dostałam na maila, sporo jest też prac na Instagramie pod hashtagiem #creativenailparty [klik], polecam obejrzeć całą galerię i zostawiać serduszka :)

Założyłam nowe konto na Instagramie @creativenailparty do repostowania zdjęć z wyzwania. Oczywiście dalej będę udostępniać wybrane prace na moim Facebooku i Instagramie @theCieniu, ale pomyślałam, że fajnie będzie stworzyć takie jedno miejsce specjalnie poświęcone projektowi.




Moje zdobienia pokazywałam w osobnym wpisie [klik].

Jestem ciekawa, które prace z tego tygodnia podobają Wam się najbardziej. Napiszcie w komentarzach!


Do wyzwania #creativenailparty można dołączyć w każdej chwili! Więcej o zasadach zabawy przeczytacie [tutaj] i [tutaj]. Zapraszam!


Viewing all 179 articles
Browse latest View live